Showing posts with label tarty i tartaletki. Show all posts
Showing posts with label tarty i tartaletki. Show all posts
2010-11-14
Słoneczna tarta na pochmurny dzień.
Słoneczna tarta lub tartaletki.
Pyszne kruche ciasto, kremowe nadzienie z ricotty i brzoskwinie.*
W sam raz na listopadową niedzielę.
*Nie przepadam za owocami z puszki, ale od czasu do czasu im wybaczam (głównie dużą ilość dodatkowego cukru) - szczególnie w pochmurny, deszczowy dzień, kiedy nie mam siły, by wyjść do warzywniaka po "prawdziwie" owoce.
Tarta brzoskwiniowa z ricottą
Przepis na jedną dużą tartę o średnicy 28cm (forma najlepiej z wyjmowanym dnem lub odpinaną obręczą) lub 6 tartaletek o średnicy 10-11cm.
Ciasto kruche:
300g mąki
50g cukru pudru
szczypta soli
150g masła
2 żółtka
2 – 3 łyżki zimnej wody w razie potrzeby
Przesiej na czysty blat mąkę, a na nią cukier puder i szczyptę soli. Dodaj masło i połącz składniki rozcierając je w palcach lub siekając je nożem. Kiedy ciasto będzie miało konsystencję kruszonki dodaj żółtka i szybko zagnieć ciasto formując z niego kulę. Ciasta nie należy wyrabiać zbyt długo, ponieważ po upieczeniu będzie nie kruche a gumowate. Połóż kulę ciasta na posypanym mąką blacie i uklep ją dłońmi, nadając jej kształt grubego placka, a następnie owiń folią spożywczą i włóż do lodówki na 30 minut.
Po tym czasie wyjmij ciasto z lodówki i rozwałkuj na posypanym mąką blacie lub pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Formę na tartę posmaruj masłem. Wyłóż ciastem formę tworząc rant. Wstaw na 30 minut do lodówki.
Rozgrzej piekarnik do 200°C (180°C z termoobiegiem) i podpiecz ciasto przez ok. 12 minut z fasolkami/cermicznymi kulkami,a następnie 7 minut bez fasolek. Wyjmij z piekarnika i odstaw do przestygnięcia. Piekarnik pozostaw włączony, zmniejsz temperaturę do 180°C (165°C z termoobiegiem)
Nadzienie:
250g ricotty
80g cukru pudru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 łyżeczka soku z cytryny
skórka z ½ cytryny
2 jaja
+ puszka brzoskwiń w syropie
Wszystkie składniki nadzienia zmiksuj razem. Odsącz brzoskiwnie z syropu. Na podpieczonym spodzie wyłóż brzoskwinie, zalej masą z ricotty i jajek. Wstaw do piekarnika (temp. 180°C,165°C z termoobiegiem) na najniższą kratkę i piecz przez 45 - 50 minut aż całość nabierze złotego koloru.
2010-10-08
Paj limonkowy - gościnny wpis na Zieleninie.
W ramach gościnnego wpisu pod nieobecność Zieleniny zapraszam na key lime pie, czyli paj limonkowy. Ostatnio raczej piekę niż gotuję plus mam bardzo mało czasu, wybór padł więc na przepis z gatunku ekspresowych. Wymogiem Magdy był przepis wegetariański i zielony - i chociaż zieleniny w paju nie ma, to niezaprzeczalnie jest on wegetariański i w odcieniu zielonym ;)
Key lime pie jest wypiekiem z historią sięgająca początku XIXw. (!). W oryginalne wykorzystuje się do niego specjalną odmianę limonek Citrus aurantifolia uprawianą na archipelagu 1700 wysp koralowych - Florida Keys. Są one mniejsze od klasycznych limonek, rzekomo bardziej kwaśne, o kolorze zbliżonym bardziej do żółtego niż zielonego. Ja niestety nie miałam do nich dostępu i użyłam klasycznych limonek (odmiana perska). P., który jadł w Stanach oryginalny key lime pie twierdzi, że nie wyczuwa żadnej znaczącej różnicy. Zapraszam na przepis (na podst. The Australian Women's Weekly) i krótką fotorelację z przygotowania.
Paj limonkowy
Key lime pie
150g herbatinków Granita (użyłam Digestive)
80g stopionego masła
4 żółtka
400g słodzonego mleka skondensowanego
1 łyżka skórki z limonki
1/2 szklanki (125ml) soku z limonki
do podania: bita śmietana
1. Nagrzej piekarnik do 180°C (160°C z termoobiegiem).
2. Blenderem lub wałkiem rozgnieć herbatniki aż będą miały konsystencję mąki. Wymieszaj z roztopionym masłem i masą wyłóż formę na tartę / paja o średnicy 23cm. Wstaw do piekarnika i podpiekaj przez 10 minut. Ostudź.
3. Mikserem ubij żółtka do białości. Miksując na najniższej prędkości dodaj skondensowane mleko, skórkę i sok z limonki. Wylej na podpieczony spód.
4. Wstaw do piekarnika na 12 - 15 minut (aż wierzch się zsiądzie, całość będzie miała jednak konsystencję galaretki). Ostudź do temperatury pokojowej, a następnie włóż do lodówki na 3h przed podaniem. Smacznego!
2010-09-27
Kurki - odsłona trzecia...
...i nie ostatnia! Bo chociaż kurki powoli już się kończą, to zamierzam jutro pobiec na rynek i kupić jeszcze jedną solidną porcję i coś pysznego z nich ugotować.
Odsłona trzecia to tarta. Asia z Kwestii Smaku autorka tego świetnego przepisu, określa ją jako polskie fusion. Od szerokopojętego fusion generalnie staram się trzymać z daleka (wolę proste i raczej rustykalne podejście do jedzenia) - od reguły jednak są zawsze wyjątki i ta tarta do nich należy. Moja ulubiona kasza gryczana, duszone kurki, twaróg... do tego sałatka z ciepłych pieczonych buraków i dobry barszcz czysty. Moje smaki :)
Tarta z kurkami, kaszą gryczaną i twarogiem
Przepis na 1 tartę o średnicy 26cm.
Kruche ciasto:
250g mąki pszennej tortowej
125 masła, pokrojonego w drobną kostkę
1 łyżeczka soli
1 jajko
1 łyżka wody
Mąkę przesiać na stolnicę lub blat kuchenny usypując wzgórek. Zrobić w nim wgłębienie, dodać pokrojone w kosteczkę masło, sól oraz wbić jajko. Używając noża zagarniać mąkę do środka, siekając ją z masłem. Wlać 1 łyżkę wody i szybko zagnieść ciasto. Uformować kulę. Zawinąć ją w przeźroczystą folię i włożyć do lodówki na 1h.
Po tym czasie ciasto rozwałkować na podsypanej mąką stolnicy (lub pomiędzy kawałkami papieru do pieczenia) na placek o średnicy nieco większej niż średnica formy. Zawinąć ciasto na wałek i tak przenieść je do formy. Ciastem wyłożyć dno i boki formy. Spód podziurkować widelcem, wstawić do lodówki na czas nagrzania się piekarnika do 190°C.
Formę nakryć kawałkiem papieru do pieczenia, na wierzch wysypać suchą fasolę lub ceramiczne kuleczki, rozprowadzając je równomiernie po całej powierzchni tarty. Tartę wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 15 minut, następnie usunąć papier wraz z obciążeniem i piec przez kolejne 15 minut na lekko złoty kolor. Wyjąć z piekarnika i przestudzić (jeśli spód tarty będzie dobrze ostudzony, nie namoknie od nadzienia podczas pieczenia).
Nadzienie:
200 g (2 torebki, waga przed ugotowaniem) kaszy gryczanej
400 g kurek
1 cebula
2 łyżki oliwy z oliwek + 1 łyżka masła
300 g twarogu półtłustego
3 łyżki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
2 duże jajka
3 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól morska i świeżo mielony czarny pieprz
1/2 szklanki orzechów włoskich
Kaszę gryczaną ugotować w osolonej wodzie, odcedzić. Kurki opłukać, osuszyć, większe grzyby pokroić. Cebulę obrać i pokroić w kosteczkę. Na patelni rozgrzać oliwę z oliwek i zeszklić cebulę nie rumieniąc. Dodać kurki i smażyć przez około 8 minut, redukując cały powstały sok. Dodać łyżkę masła, podsmażyć 1 minutę. Kurki doprawić do smaku solą i pieprzem.
Nagrzać piekarnik do 180°C (165°C z termoobiegiem). Nadzienie wyłożyć na upieczony i wystudzony spód. Wyrównać i lekko docisnąć. Orzechami udekorować wierzch. Piec przez 30 minut. Po upieczeniu odczekać chwilkę, aż nadzienie lekko przestygnie i zwiąże się. Tartę (pokrojoną) można mrozić. Odgrzewać na patelni, na małym ogniu pod przykryciem z folii lub w piekarniku. Smacznego!
2010-09-15
In season.
Wsłuchując się w delikatny głos Beth Gibbons*, myślę i dumam.
O tym, że chciałabym przeczytać mądrą książkę, ale gubię się w księgarni i po godzinie przeglądania książek wciąż nie mogę się zdecydować na żadną.
O tym, jak bardzo lubię dostawać prezenty bez okazji, ostatnie dni były dla mnie prawie jak Gwiazdka. Nowy kulinarny Moleskin czeka na pierwszy wpis, a magnesiki na lodówkę na koniec remontu.**
O tym, czy w piątek na rynku uda mi się kupić kurki, żeby zrobić to cudo.
O tym, czy Mr Blue Sky jeszcze zawita do nas na chwilę, ostatni weekend był taki piękny i słoneczny!
Wyglądam za okno i wiem, że jednak na razie nie, pozostaje szare niebo. Pora zatem na śliwkowy lakier do paznokci, ciepłą bluzę i kawałek tarty śliwkowej***. Sezon na słońce niestety się skończył, ale przynajmniej na śliwki rozpoczął się na dobre! :)
Tarta śliwkowa z kremem migdałowym
Przepis na 1 tartę o średnicy 28cm.
Kruche ciasto:
250g mąki krupczatki
50g cukru pudru, przesianego
125g zimnego masła, pokrojonego w drobną kostkę
skórka starta z 1/2 cytryny
1 duże jajko, rozmącone
2 łyżki mleka
Przesiej na czysty blat mąkę, a na nią cukier puder. Dodaj masło i połącz składniki rozcierając je w palcach. Kiedy ciasto będzie miało konsystencję kruszonki dodaj skórkę z cytryny. Dodaj jajka oraz mleko i szybko zagnieć ciasto formując z niego kulę. Ciasta nie należy wyrabiać zbyt długo, ponieważ po upieczeniu będzie nie kruche a gumowate. Połóż kulę ciasta na posypanym mąką blacie i uklep ją dłońmi, nadając jej kształt grubego placka, a następnie owiń folią spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej 30 minut.
Po tym czasie wyjmij ciasto z lodówki i rozwałkuj na posypanym mąką blacie lub pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia. Formę na tartę z wyjmowanym dnem o średnicy 28cm posmaruj masłem. Wyłóż ciastem formę tworząc rant. Wstaw na 1h do lodówki.
Konfitura śliwkowa:
1/2 kg śliwek
80g cukru
2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
1/2 łyżeczki przyprawy do pierników
1 łyżeczka mąki kukurydzianej rozprowadzonej w 1 łyżce zimnej wody
Przekrój śliwki na pół i usuń pestki. Pokrój na ćwiartki i włóż do rondelka, dodaj cukier, cukier waniliowy i przyprawę do pierników. Duś na małym ogniu aż owoce zmiękną i osiągną konsystencję dżemu, a wówczas zagęść mąką kukurydzianą i zagotuj.
Krem migdałowy:
280g zmielonych na proszek migdałów bez łupin / mąki migdałowej
50g mąki pszennej
1 laska wanilii / 1 cukier z prawdziwą wanilią
250g masła w temp. pokojowej
150g cukru pudru****
3 duże jajka, rozmącone
Wymieszaj mąkę migdałową z mąką pszenną. Przetnij wzdłuż laskę wanilii i wydrap z niej miąższ. Utrzyj masło, wanilię i cukier puder na puszystą, gładką masę (użyłam miksera). Dodaj migdały wymieszane z mąką, wlej rozmącone jajka i zmiksuj wszystko na gładki krem. Wstaw do lodówki na ok. 30 minut by stężał. (u mnie wystarczyło 10 minut)

Na wierzch tarty:
0,5kg śliwek
50g płatków migdałowych
1 łyżeczka cukru pudru
Śliwki, które użyjesz na wierzch tarty pokrój na ćwiartki, oprósz cukrem pudrem i pozostaw 5 minut na durszlaku by puściły sok. Odsącz.
Rozgrzej piekarnik do 180°C i podpiecz ciasto przez ok. 15 minut. Wyjmij z piekarnik i odstaw do przestygnięcia. Piekarnik pozostaw włączony.

Na podpieczony spód nałóż gorącą konfiturę. Na dżemie rozsmaruj krem migdałowy. Rózłóż na powierzchni ćwiartki śliwek, wciskając je lekko w krem i posyp płatkami migdałowymi. Wstaw na 1h do piekarnika. Gdy tarta będzie cała zarumieniona wyjmij ją z piekarnika i odstaw by ostygła. Smacznego!
*Beth Gibbons & Rustin Man "Out of season"
**Chwilowo piekę i gotuję w gościnnej kuchni mojej Mamy i mieszkam raz to w Trójmieście, raz to w Malborku.
***Według przepisu Jamiego O. (z małymi zmianami) z mojej ulubionej jego książki: "Jamie Oliver w domu" o znaczącym podtytule: "Przez gotowanie do lepszego życia". Z tej książki robiłam już m.in. fusili z pomidorami i świeżymi ziołami.
****W oryginale 250g, co wydawało mi się szaloną ilością. Dodałam więc 190g i wciąż tarta była baardzo słodka. Następną zrobię z 150g i myślę, że tak ilość jest wystarczająco. Dodatkowo zawsze można posypać gotową tartę cukrem pudrem.
2010-09-09
Tarta migdałowa z jagodami na pożegnanie lata..
Jeremy: From my observations, sometimes it's better off not knowing, and other times there's no reason to be found.
Elizabeth: Everything has a reason.
Jeremy: Hmm. It's like these pies and cakes. At the end of every night, the cheesecake and the apple pie are always completely gone. The peach cobbler and the chocolate mousse cake are nearly finished... but there's always a whole blueberry pie left untouched.
Elizabeth: So what's wrong with the blueberry pie?
Jeremy: There's nothing wrong with the blueberry pie. Just... people make other choices. You can't blame the blueberry pie, just... no one wants it.
Wyciągam z dna szafy żółty szalik, ciepły brązowy sweter i długie legginsy - niechybny znak, że jest już jesień, duchowo jednak nie pożegnałam jeszcze lata. Z żalem spoglądam na letnie sukienki i bluzeczki na ramiączkach, chowam słoneczne okulary. Moje letnie kapcie - japonki - zastępuję ciepłymi papuciami z owczej wełny. Parzę zieloną herbatę i przypominam sobie o My blueberry nights - film, który mam ochotę obejrzeć wieczorem po raz kolejny. W międzyczasie zagniatam ciasto na migdałową tartę, którą później wypełnię kończącymi się już jagodami.
Tarta migdałowa z jagodami
kruche ciasto:
320g mąki krupczatki
150g zmielonych migdałów (mąki migdałowej)
50g cukru pudru
2 białka
150g masła
nadzienie:
500g jagód
70g brązowego cukru
2 łyżki + 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki cukru waniliowego
Migdały utrzeć z cukrem pudrem, jajkiem, białkiem i cukrem. Dodać mąkę, pokrojne w drobną kostkę masło i zagnieść ciasto. Uformować spłaszczoną kulę, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 30 minut.
Masłem natłuścić formę do tart (najlepiej z wyjmowanym dnem) o średnicy 26cm. Wyjąć ciasto z lodówki i rozwałkować je pomiędzy dwom kawałkami papieru do pieczenia. Wylepić tortownicę ciastem. Wstawić do lodówki na 30 minut. Nagrzać piekarnik do 200°C. Po tym czasie nakłuć spód widelcem i podpiekać przez 15 minut.
W międyczasie wymieszać mąkę ziemniaczaną z cukrem waniliowym i brązowym, a następnie z jagodami. Rozprowadzić nadzienie na podpieczonym spodzie. Piec tartę ok. 20minut. Podawać z bitą śmietaną lub gałką lodów waniliowych. Smacznego!
Uwagi:
1. Przepis zaczerpnęłam z Biblioteczki Poradnika Domowego , nr 7 autorstwa Aleksandry Chomicz. Dokonałam w nim paru zmian - min. zmniejszyłam ilość cukru.
2. Nadzienie jest bardzo soczyste, dlatego dobrze przed pokrojeniem ciasta dobrze je ostudzić, a może nawet na chwilę wstawić do lodówki - wtedy pokroi się idealnie. Jeśli chcemy podawać je na ciepło z lodami, można podgrzać pojedyńcze porcje.
3. Tarta jest najlepsza w dniu upieczenia, chociaż na drugi dzień podana na ciepło z lodami smakuje znakomicie.
4. Jeśli chcemy by jagody za bardzo nie rozmoczyły spodu, możemy po podpieczeniu dodatkowo posmarować spód białkiem.
2010-08-06
Kurki - odsłona druga. Tarta z kurkami.
Tarty słodkie piekę na zawołanie, uwielbiam zagniatanie ciasta, a potem wylepianie nim formy, a najlepiej foremek. Im więcej lepienia - tym lepiej :) Z tartami wytrawnymi mam mały problem - wypróbowałam z tuzin przepisów na kruche wytrawne ciasto i żaden specjalnie mnie nie przekonał. Klasyczne pâte brisée w większości przypadków wydaje mi się za tłuste, zwłaszcza jeśli marzę o tarcie w ramach lekkiego lunchu z sałatką. Próbowałam ciasta kruchego z mąki pełnoziarnistej, z oliwą zamiast masła, z dodatkiem ziół, z sezamem... były dobre, ale to wciąż nie to.
Tymczasem z nieba spadła mi Asia z Kwestii Smaku z przepisem na UWAGA - drożdżowe - ciasto na tartę. Niezaprzeczalnie jest to dla mnie odkrycie sezonu - ciasto Asi jest łatwe w przygotowaniu, plastyczne, nie za tłuste i co najważniejsze pyszne. Oryginalny przepis na tartę z kurkami zmodyfikowałam nieznaczenie - dodając więcej kurek, używając całej cebulki i dodając odrobinę świeżego tymianku także do samej tarty. Piekłam w tortownicy o średnicy 20cm, jednak na przyszłość użyłabym większej np. 22 - 24cm, bo ciasta spokojnie na taką tortownicę wystarczy, a będzie więcej nadzienia, czyli tego co Tygrysy lubią najbardziej.
Tarta z kurkami
oryginalny przepis z Kwestii Smaku, poniżej z moimi zmianami
Przepis na tartę o wielkości od 20cm (będzię wyższa z grubszym ciastem) do 24cm (trochę niższa, cieńsze ciasto). Tortownicę należy wysmarować oliwą lub wyłożyć papierem do pieczenia.
Drożdżowe ciasto do wytrawnej tarty:
200 g przesianej mąki
60 g masła, roztopionego
1 jajko
1/2 łyżeczki soli
1 torebka suszonych drożdży (7 g)
5 - 6 łyżek ciepłej wody
Nadzienie:
600 g kurek + 3 najładniejsze do dekoracji
2 łyżki oliwy z oliwek
1 cebula, pokrojona w drobną kosteczkę
1 łyżka masła
sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
2 jajka
150 g kwaśnej śmietany 18%
1 łyżeczka świeżego tymianku
100g sera żółtego - o łagodnym, nieco słodkawym smaku - użyłam goudy
1. Przygotuj ciasto:
W misce wymieszaj mąkę, roztopione masło, sól i drożdże.Wyrób ciasto dodając 5 - 6 łyżek ciepłej wody. Ręczne wyrabianie - 15 minut, mikserem - 10 minut. Rozwałkuj na placek większy o ok. 4cm niż średnica tortownicy i wyłóż nim dno i boki formy. Wstaw do lodówki na czas przygotowywania nadzienia.
2. Kurki dobrze wymyj i oczyść, dokładnie osusz najpierw na sitku, a potem przy użyciu papierowego ręcznika. Większe kurki pokrój na mniejsze kawałki. Na dużej patelni rozgrzej oliwę i zeszklij cebulę, mieszając od czasu do czasu. Dodaj kurki i smaż na średnim ogniu ok. 10 minut aż cała woda / płyn / soki z kurek odparują. Dodaj masło, dopraw solą i pieprzem. Ostudź.
3. Piekarnik nagrzej do 200°C (180°C z termoobiegiem). Roztrzep jajka, odłóż 1/3, a resztę (2/3) wymieszaj ze śmietaną, dopraw solą, świeżo zmielonym pieprzem i tymiankiem. Wyjmij tartę z lodówki i wstaw na 2 minuty do piekarnika. Na dno tarty wyłóż kurki, zalej masą z jajek i śmietany, posyp żółtym serem. Brzegi posmaruj odłożonym jajkiem, resztą skrop wierzch tarty.
4. Wstaw tartę do piekarnia i piecz przez 15 minut. Po tym czasie ułóż na środku tarty kurki odłożone do dekoracji i piecz przez kolejne 15 minut. Ostudź tartę i podawaj udekorowaną świeżym tymiankiem. Smacznego!
2010-07-06
Strawberry Fields Forever...
"Let me take you down, 'cause I'm going to Strawberry Fields..."
Znajomy rolnik na rynku mówi, że powoli kończy się sezon truskawkowy, a mi się wydaje "jak to, przecież dopiero się zaczął". Dzisiaj na kolację zjem miseczkę truskawek, a jutro upiekę migdałowe fiansjerki z truskawkami. Ale ciągle mi mało, żeby tylko można było się najeść na zapas...
Mam dla Was jeszcze trzy przepisy truskawkowe - a zarazem moje trzy największe przeboje tego sezonu. Dzisiaj zapraszam na tartę z czekoladą i z truskawkami - jedno z ciast, które piekłam na swoje urodziny. Moje ulubione kruche ciasto z mąką migdałową, mocno czekoladowy krem, truskawki i opcjonalnie odrobina galeretki truskawkowej - poezja :)
Tarta z truskawkami i z czekoladą
przepis na 1 tartę o średnicy 24 - 26cm
Kruche ciasto:
185g mąki
50g cukru pudru
30g mąki migdałowej
125g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
2 żółtka
Ciasto szybko zagnieść - najłatwiej ciasto kruche robi się w malakserze (zmiksować wszystkie składniki). Zrobić lekko spłaszczoną kulę z ciasta i owinąć w folię. Włożyć do lodówki na minimum 30 minut (ja zostawiam je zazwyczaj na 1h).
Następnie rozwałkować ciasto na stolnicy albo pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia, wyłożyć nim formę na tartę. Wyrównać brzegi i ponakłuwać spód widelcem. Wstawić do lodówki przykryte folią spożywczą na minimum 30 minut (ja zazwyczaj zostawiam na noc i piekę tartę następnego dnia rano).
Nagrzać piekarnik do 200°C, ustawić kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłożyć tartę papierem do pieczenia i napełnić fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piec przez 15 minut, następnie wyjąć fasolki i papier i piec przez jeszcze 10 minut aż tarta będzie złota. Wyjąć tartę z piekarnika i ostudzić na kratce.
Krem czekoladowy:
100g dobrej czekolady gorzkiej lub deserowej (użyłam Jedynej Wedla)
60g masła
20g cukru pudru
Czekoladę rozpuścić z masłem w kąpieli wodnej, dodać cukier puder przesiany przez sitko. Dobrze wymieszać, ostudzić do temperatury pokojowej.
Napełnić upieczoną i ostudzoną tartę kremem czekoladowym, wyłożyć truskawkami (u mnie ok. 400g). Opcjonalnie: rozpuścić truskawkową galaretkę w połowie ilości wody podanej na opakowaniu (u mnie 250ml), ostudzić. Gdy galaretka zaczyna gęstnieć, ale wciąż jest płynna, polać nią truskawki. Odstawić do zastygnięcia.
Tartę należy kroić ostrym nożem, u mnie najlepiej zdał test nóż z ząbkami. Podawać z kleksem bitej śmietany. (opcjonalnie) Smacznego!
Znajomy rolnik na rynku mówi, że powoli kończy się sezon truskawkowy, a mi się wydaje "jak to, przecież dopiero się zaczął". Dzisiaj na kolację zjem miseczkę truskawek, a jutro upiekę migdałowe fiansjerki z truskawkami. Ale ciągle mi mało, żeby tylko można było się najeść na zapas...
Mam dla Was jeszcze trzy przepisy truskawkowe - a zarazem moje trzy największe przeboje tego sezonu. Dzisiaj zapraszam na tartę z czekoladą i z truskawkami - jedno z ciast, które piekłam na swoje urodziny. Moje ulubione kruche ciasto z mąką migdałową, mocno czekoladowy krem, truskawki i opcjonalnie odrobina galeretki truskawkowej - poezja :)
Tarta z truskawkami i z czekoladą
przepis na 1 tartę o średnicy 24 - 26cm
Kruche ciasto:
185g mąki
50g cukru pudru
30g mąki migdałowej
125g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
2 żółtka
Ciasto szybko zagnieść - najłatwiej ciasto kruche robi się w malakserze (zmiksować wszystkie składniki). Zrobić lekko spłaszczoną kulę z ciasta i owinąć w folię. Włożyć do lodówki na minimum 30 minut (ja zostawiam je zazwyczaj na 1h).
Następnie rozwałkować ciasto na stolnicy albo pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia, wyłożyć nim formę na tartę. Wyrównać brzegi i ponakłuwać spód widelcem. Wstawić do lodówki przykryte folią spożywczą na minimum 30 minut (ja zazwyczaj zostawiam na noc i piekę tartę następnego dnia rano).
Nagrzać piekarnik do 200°C, ustawić kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłożyć tartę papierem do pieczenia i napełnić fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piec przez 15 minut, następnie wyjąć fasolki i papier i piec przez jeszcze 10 minut aż tarta będzie złota. Wyjąć tartę z piekarnika i ostudzić na kratce.
Krem czekoladowy:
100g dobrej czekolady gorzkiej lub deserowej (użyłam Jedynej Wedla)
60g masła
20g cukru pudru
Czekoladę rozpuścić z masłem w kąpieli wodnej, dodać cukier puder przesiany przez sitko. Dobrze wymieszać, ostudzić do temperatury pokojowej.
Napełnić upieczoną i ostudzoną tartę kremem czekoladowym, wyłożyć truskawkami (u mnie ok. 400g). Opcjonalnie: rozpuścić truskawkową galaretkę w połowie ilości wody podanej na opakowaniu (u mnie 250ml), ostudzić. Gdy galaretka zaczyna gęstnieć, ale wciąż jest płynna, polać nią truskawki. Odstawić do zastygnięcia.
Tartę należy kroić ostrym nożem, u mnie najlepiej zdał test nóż z ząbkami. Podawać z kleksem bitej śmietany. (opcjonalnie) Smacznego!
2010-06-30
Tartaletki z ricottą i truskawkami
Zimny maj, zimny czerwiec... Maj mnie ominął, czerwiec już nie, ale z tym większą radością powitałam ciepło w ostatnie dni czerwca. Na swoje urodziny nareszcie założyłam letnią sukienkę i nie zmarzłam. Przygotowując swoje przyjęcie urodzinowe po raz pierwszy od czterech lat wracałam myślami do "The Hours". "Mrs Dalloway said she would buy the flowers herself". Kwiatów nie kupiłam, zamiast nich za to dwie kobiałki truskawek, którymi wypełniłam ponad tuzin tarteletek, tartę i udekorowałam nimi sernik. Było truskawkowo, rodzinnie i ciepło. Idealnie.

Tartaletki z ricottą i truskawkami
Przepis na 7 tartaletek średnicy 10cm lub jedną dużą tartę o średnicy 26cm.
Kruche ciasto:
185g mąki
50g cukru pudru
30g mąki migdałowej
125g zimnego masła, pokrojonego w kostkę
2 żółtka
Ciasto szybko zagnieść - najłatwiej ciasto kruche robi się w malakserze (zmiksować wszystkie składniki). Zrobić lekko spłaszczoną kulę z ciasta i owinąć w folię. Włożyć do lodówki na minimum 30 minut (ja zostawiam je zazwyczaj na 1h).
Następnie rozwałkować ciasto na stolnicy albo pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia, wyłożyć nimi formy na tartaletki lub formę na tartę. Wyrównać brzegi i ponakłuwać spód widelcem. Wstawić do lodówki przykryte folią spożywczą na minimum 30 minut (ja zazwyczaj zostawiam na noc i piekę tartę następnego dnia rano).
Nagrzać piekarnik do 200°C, ustawić kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłożyć tartę papierem do pieczenia i napełnić fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piec przez 15 minut, następnie wyjąć fasolki i papier i piec przez jeszcze 10 minut aż tartaletki będą złote. Wyjąć tartę z piekarnika i ostudzić na kratce.
Krem z ricotty:
250g ricotty
3 łyżki wina Marsala (lub innego pasującego trunku, jeśli przygotowujemy tartaletki dla dzieci to można pominąć całkowicie)
2 łyżki soku z cytryny
40g cukru pudru
Wszystkie składniki wymieszać / zmiksować. Tuż przed podaniem napełnić tartaletki kremem z ricotty, udekorować truskawkami. Opcjonalnie posypać cukrem pudrem i udekorować listkami mięty. Smacznego!
Jeszcze parę zdjęć z moich urodzin - bufet z ciastami (dawno z taką przyjemnością nie piekłam):
Nie obyło się bez moich ukochanych róż...
I odrobiny tanga... :)
2010-04-08
Wytrawnie - quiche z łososiem, młodymi ziemniakami i koperkiem.
W serii 'moje ulubione tarty' nie mogło zabraknąć tart wytrawnych. Te, które pieczone są z dodatkiem custard (bez cukru i wanilii oczywiście) noszą nazwę quiche [wymowa: kisz]. Chociaż kojarzą się z kuchnią francuską, to ich pochodzenie jest niemieckie.
Czy słyszeliście kiedyś może o quiche Lorraine? Kruche ciasto + zapieczony custard z bekonem pochodzący z ongiś niemieckiego regionu Lothringen, przemianowanego na Lorraine po przejęciu władzy przez Francuzów. Samo słowo quiche wywodzi się z niemieckiego słowa 'kuchen' oznaczającego ciasto. Za quiche Lorraine zaproszę Was przy innej okazji (lubię tą tartę, ale zdecydowanie nie jest to moja ulubiona), dzisiaj zapraszam na mój ulubiony lekki obiad - quiche z wędzonym łososiem (najlepiej bałtyckim od sopockich rybaków :) ), młodymi ziemniaczkami i koperkiem. Koniecznie z dużą ilością zielonej sałaty z winegretem.
Quiche z łososiem, młodymi ziemniakami i koperkiem
Salmon, dill and potato tart
Oryginalny przepis pochodzi z BBC Good Food.
300g gotowego kruchego ciasta (wolę przygotować ciasto sama, pâte brisée z poprzedniego postu nadaje się idealnie)
350g młodych ziemniaczków
300ml śmietanki (użyłam 22%, może też być kremówka jak i lżejsza 18%)
2 jajka
3 łyżki posiekanego koperku (może być mrożony)
skórka z 1 limonki
200g wędzonego łososia
1 białko (do posmarowania spodu tarty)
sól i świeżo zmielony pieprz
1. Nagrzej piekarnik do 190°C. Wyłóż ciastem formę na tartę o średnicy 28cm. Ustaw kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłóż tartę papierem do pieczenia i napełnij fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piecz przez 10 minut, następnie wyjmij fasolki i papier i piecz jeszcze 5 minut. Wyjmij tartę z piekarnika i ostudź na kratce. Posmaruj spód oraz brzegi białkiem.
2. W międzyczasie obierz delikatnie młode ziemniaki lub po prostu dobrze je wyszoruj. Ugotuj je w osolonej wodzie do miękkości (ok. 8 - 10 minut). Ważne jest by ich nie rozgotować. Odsącz, a gdy ostygną pokrój je i łososia na cienkie plasterki.
3. Przygotuj custard: w misce wymieszaj razem śmietankę, jajka, koperek, skórkę z limonki. Dopraw solą i pieprzem.
Na dnie tarty rozłóż połowę ziemniaków, w wolne miejsce rozłóż kawałki łososia. Zalej połową custard, następnie rozłóż równomiernie resztę ziemniaków i łososia. Zalej pozostałym custard.
4. Piecz przez 25 minut, aż quiche się delikatnie zarumieni a custard zetnie. Ostudź na kratce przez 10minut przed wyjęciem z formy / krojeniem.
Podawaj w temperaturze pokojowej, z dodatkowym świeżym koperkiem (jeśli mamy), sałatą i dobrym różowym winem. Smacznego!
Czy słyszeliście kiedyś może o quiche Lorraine? Kruche ciasto + zapieczony custard z bekonem pochodzący z ongiś niemieckiego regionu Lothringen, przemianowanego na Lorraine po przejęciu władzy przez Francuzów. Samo słowo quiche wywodzi się z niemieckiego słowa 'kuchen' oznaczającego ciasto. Za quiche Lorraine zaproszę Was przy innej okazji (lubię tą tartę, ale zdecydowanie nie jest to moja ulubiona), dzisiaj zapraszam na mój ulubiony lekki obiad - quiche z wędzonym łososiem (najlepiej bałtyckim od sopockich rybaków :) ), młodymi ziemniaczkami i koperkiem. Koniecznie z dużą ilością zielonej sałaty z winegretem.
Quiche z łososiem, młodymi ziemniakami i koperkiem
Salmon, dill and potato tart
Oryginalny przepis pochodzi z BBC Good Food.
300g gotowego kruchego ciasta (wolę przygotować ciasto sama, pâte brisée z poprzedniego postu nadaje się idealnie)
350g młodych ziemniaczków
300ml śmietanki (użyłam 22%, może też być kremówka jak i lżejsza 18%)
2 jajka
3 łyżki posiekanego koperku (może być mrożony)
skórka z 1 limonki
200g wędzonego łososia
1 białko (do posmarowania spodu tarty)
sól i świeżo zmielony pieprz
1. Nagrzej piekarnik do 190°C. Wyłóż ciastem formę na tartę o średnicy 28cm. Ustaw kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłóż tartę papierem do pieczenia i napełnij fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piecz przez 10 minut, następnie wyjmij fasolki i papier i piecz jeszcze 5 minut. Wyjmij tartę z piekarnika i ostudź na kratce. Posmaruj spód oraz brzegi białkiem.
2. W międzyczasie obierz delikatnie młode ziemniaki lub po prostu dobrze je wyszoruj. Ugotuj je w osolonej wodzie do miękkości (ok. 8 - 10 minut). Ważne jest by ich nie rozgotować. Odsącz, a gdy ostygną pokrój je i łososia na cienkie plasterki.
3. Przygotuj custard: w misce wymieszaj razem śmietankę, jajka, koperek, skórkę z limonki. Dopraw solą i pieprzem.
Na dnie tarty rozłóż połowę ziemniaków, w wolne miejsce rozłóż kawałki łososia. Zalej połową custard, następnie rozłóż równomiernie resztę ziemniaków i łososia. Zalej pozostałym custard.
4. Piecz przez 25 minut, aż quiche się delikatnie zarumieni a custard zetnie. Ostudź na kratce przez 10minut przed wyjęciem z formy / krojeniem.
Podawaj w temperaturze pokojowej, z dodatkowym świeżym koperkiem (jeśli mamy), sałatą i dobrym różowym winem. Smacznego!
2010-04-07
Klasyka: Gruszkowa tarta Bourdaloue wg Pierre Hermé
Gruszkowa tarta Bourdaloue to klasyka francuskiej pâtisserie (sztuki cukierniczej), której nazwa pochodzi od nazwy ulicu w 9 dzielnicy w Paryżu. Jej historia sięga 1909 roku, kiedy cukiernik Coquelin kupił La Pâtisserie Bourdaloue na Rue (ulicy) Bourdaloue i stworzył przepis na tartę z gruszkami i kremem migdałowym. La Pâtisserie Bourdaloue działa rzekomo do dzisiaj - jedno z miejsc, które marzę odwiedzić przy okazji podróży do Paryża.
Nie ma co się oszukiwać - przygotowanie tej tarty jest pracochłonne i wymaga dokładnego planowania, ale efekt jest wyjątkowy. Delikatne i kruche ciasto (pâte brisée), krem migdałowy i gruszki macerowane w wanilii... Przepis pochodzi z książki "The Cook's Book", a autorem jest francuski mistrz Pierre Hermé. Według mnie jest to przepis idealny - nic nie trzeba w nim zmieniać, co generalnie rzadko mi się zdarza. Dodatek sosu karmelowego jest opcjonalny, chociaż dla mnie obowiązkowy. Gruszki i karmel - kolejne połączenie doskonałe, których w tym przepisie jest mnóstwo. Zapraszam! :)
Tarta gruszkowa Bourdaloue
La Tarte Bourdaloue
Dzień przed:
1. Przygotuj gruszki:
7 - 8 ładnych i twardych gruszek (Pierre Hermé poleca odmianę Williams) przekrój na pół i wyjmij gniazda nasienne. Do dużego garnka wlej 3 łyżki świeżo wyciśniętego soku z cytryny i 1 litr wody. Wydłub nasionka z 1 laski wanilii i także włóż do garnka. Całość doprowadź do wrzenia, następnie dodaj gruszki. Wytnij z papieru do pieczenia koło o średnicy garnka, z dziurką wielkości pięciozłotówki pośrodku. Przykryj papierem gotujące się gruszki, zmniejsz ogień i pozwól się im gotować przez 10 do 15 minut. Po tym czasie zdejmij z ognia i odstaw na noc.
2. Przygotuj pâte brisée:
188g masła, w temperaturze pokojowej, pocięte w drobną kostkę
250g mąki pszennej
1 niepełna łyżeczka soli
1 żółtko
1 niepełna łyżeczka cukru pudru
50ml pełnotłustego mleka w temperaturze pokojowej
Do dużej miski włóż masło. Porządnie wymieszaj drewnianą łyżką aż zmięknie. Dodaj sól i żółtko. W osobnej miseczce wymieszaj cukier z mlekiem. Dodaj do masła, mieszając cały czas.
Przesiej mąkę do dużego talerza i dodaj do masła i mleka. Do mieszania użyj drewnianej łyżki lub dłoni - delikatnie ale szybko uformuj ciasto. Im krócej trwa cały proces, tym ciasto będzie delikatniejsze i bardziej kruche. Nie powinno to trwać dłużej niż 4-5 minut.
Uformuj kulę, lekko spłaszcz i zawiń w folię spożywczą. Włóż do lodówki na noc (lub jeśli robimy to w dniu pieczenia to na minimum 2 godziny).
Dzień pieczenia:
1. Schłodzone ciasto rozwałkuj pomiędzy dwoma kawałkami papieru do pieczenia. Od czasu do czasu odklej papier od ciasta. Kiedy ciasto jest 3-5mm grube, przełóż je do tarty. Powinno wypełnić dół jak i boki, odetnij wystające kawałki.
Palcami delikatnie dociśnij ciasto do boków formy na tartę o średnicy 28cm. Jeśli ciasto się pokruszy albo połamie, po prostu zlep je ponownie uważając by nie rozciągnąć ciasta. Ciasto ponakłuwaj widelcem i wstaw do lodówki na 30 minut.
Uwaga:
W oryginalnym przepisie spód tarty nie jest podpiekany przed wypełnieniem go kremem migdałowym i gruszkami. Jednak jeśli nie jesteśmy pewni naszego piekarnika (tj. czy dobrze nam dopiecze spód), to możemy to zrobić:
Nagrzać piekarnik do 180°C, ustawić kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłożyć tartę papierem do pieczenia i napełnić fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piec przez 10 minut, następnie wyjąć fasolki i papier i piec przez jeszcze 5-7 minut. Wyjąć tartę z piekarnika i ostudzić na kratce. Posmarować spód oraz brzegi białkiem (zapobiegnie to nasiąknieciu ciasta kremem migdałowym - będzie ono dłużej kruche).
2. W międzyczasie przygotuj krem migdałowy:
70g miękkiego masła
85g cukru pudru
5g mąki kukurydzianej
85g mielonych migdałów
1 jajko (temp. pokojowa)
1 łyżeczka ciemnego rumu
100ml śmietanki kremówki (temp. pokojowa)
Mikserem wymieszaj wszystkie składniki aż do uzyskania jednolitej masy.
3. Nagrzej piekarnik do 180°C. Odsącz gruszki. Rozprowadź krem migdałowy na spodzie tarty, następnie ułóż na nim gruszki, wnętrzem do dołu. Wstaw tartę do piekarnika i piecz przez 30 minut. Ostudź na kratce. Smacznego!
Opcjonalnie:
a) posmaruj tartę podgrzanym i przetartym przez sitko dżemem morelowym
b) przygotuj sos karmelowy:
4 łyżki masła
1/2 szklanki cukru demerara (jasnego lub ciemnego)
1/2 szklanki śmietanki kremówki
szczypta soli
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (opcjonalnie)
Rozpuść masło w rondlu z grubym dnem. Dodaj cukier, śmietankę, sól i dobrze wymieszaj. Doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu przez ok. 5 minut mieszając od czasu do czasu (sos powienien być złoto-brązowy).
Zdejmij z ognia i dodaj ekstrakt waniliowy i jeśli istnieje taka potrzeba - więcej soli.
Nie ma co się oszukiwać - przygotowanie tej tarty jest pracochłonne i wymaga dokładnego planowania, ale efekt jest wyjątkowy. Delikatne i kruche ciasto (pâte brisée), krem migdałowy i gruszki macerowane w wanilii... Przepis pochodzi z książki "The Cook's Book", a autorem jest francuski mistrz Pierre Hermé. Według mnie jest to przepis idealny - nic nie trzeba w nim zmieniać, co generalnie rzadko mi się zdarza. Dodatek sosu karmelowego jest opcjonalny, chociaż dla mnie obowiązkowy. Gruszki i karmel - kolejne połączenie doskonałe, których w tym przepisie jest mnóstwo. Zapraszam! :)
Tarta gruszkowa Bourdaloue
La Tarte Bourdaloue
Dzień przed:
1. Przygotuj gruszki:
7 - 8 ładnych i twardych gruszek (Pierre Hermé poleca odmianę Williams) przekrój na pół i wyjmij gniazda nasienne. Do dużego garnka wlej 3 łyżki świeżo wyciśniętego soku z cytryny i 1 litr wody. Wydłub nasionka z 1 laski wanilii i także włóż do garnka. Całość doprowadź do wrzenia, następnie dodaj gruszki. Wytnij z papieru do pieczenia koło o średnicy garnka, z dziurką wielkości pięciozłotówki pośrodku. Przykryj papierem gotujące się gruszki, zmniejsz ogień i pozwól się im gotować przez 10 do 15 minut. Po tym czasie zdejmij z ognia i odstaw na noc.
2. Przygotuj pâte brisée:
188g masła, w temperaturze pokojowej, pocięte w drobną kostkę
250g mąki pszennej
1 niepełna łyżeczka soli
1 żółtko
1 niepełna łyżeczka cukru pudru
50ml pełnotłustego mleka w temperaturze pokojowej
Do dużej miski włóż masło. Porządnie wymieszaj drewnianą łyżką aż zmięknie. Dodaj sól i żółtko. W osobnej miseczce wymieszaj cukier z mlekiem. Dodaj do masła, mieszając cały czas.
Przesiej mąkę do dużego talerza i dodaj do masła i mleka. Do mieszania użyj drewnianej łyżki lub dłoni - delikatnie ale szybko uformuj ciasto. Im krócej trwa cały proces, tym ciasto będzie delikatniejsze i bardziej kruche. Nie powinno to trwać dłużej niż 4-5 minut.
Uformuj kulę, lekko spłaszcz i zawiń w folię spożywczą. Włóż do lodówki na noc (lub jeśli robimy to w dniu pieczenia to na minimum 2 godziny).
Dzień pieczenia:
1. Schłodzone ciasto rozwałkuj pomiędzy dwoma kawałkami papieru do pieczenia. Od czasu do czasu odklej papier od ciasta. Kiedy ciasto jest 3-5mm grube, przełóż je do tarty. Powinno wypełnić dół jak i boki, odetnij wystające kawałki.
Palcami delikatnie dociśnij ciasto do boków formy na tartę o średnicy 28cm. Jeśli ciasto się pokruszy albo połamie, po prostu zlep je ponownie uważając by nie rozciągnąć ciasta. Ciasto ponakłuwaj widelcem i wstaw do lodówki na 30 minut.
Uwaga:
W oryginalnym przepisie spód tarty nie jest podpiekany przed wypełnieniem go kremem migdałowym i gruszkami. Jednak jeśli nie jesteśmy pewni naszego piekarnika (tj. czy dobrze nam dopiecze spód), to możemy to zrobić:
Nagrzać piekarnik do 180°C, ustawić kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłożyć tartę papierem do pieczenia i napełnić fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piec przez 10 minut, następnie wyjąć fasolki i papier i piec przez jeszcze 5-7 minut. Wyjąć tartę z piekarnika i ostudzić na kratce. Posmarować spód oraz brzegi białkiem (zapobiegnie to nasiąknieciu ciasta kremem migdałowym - będzie ono dłużej kruche).
2. W międzyczasie przygotuj krem migdałowy:
70g miękkiego masła
85g cukru pudru
5g mąki kukurydzianej
85g mielonych migdałów
1 jajko (temp. pokojowa)
1 łyżeczka ciemnego rumu
100ml śmietanki kremówki (temp. pokojowa)
Mikserem wymieszaj wszystkie składniki aż do uzyskania jednolitej masy.
3. Nagrzej piekarnik do 180°C. Odsącz gruszki. Rozprowadź krem migdałowy na spodzie tarty, następnie ułóż na nim gruszki, wnętrzem do dołu. Wstaw tartę do piekarnika i piecz przez 30 minut. Ostudź na kratce. Smacznego!
Opcjonalnie:
a) posmaruj tartę podgrzanym i przetartym przez sitko dżemem morelowym
b) przygotuj sos karmelowy:
4 łyżki masła
1/2 szklanki cukru demerara (jasnego lub ciemnego)
1/2 szklanki śmietanki kremówki
szczypta soli
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego (opcjonalnie)
Rozpuść masło w rondlu z grubym dnem. Dodaj cukier, śmietankę, sól i dobrze wymieszaj. Doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu przez ok. 5 minut mieszając od czasu do czasu (sos powienien być złoto-brązowy).
Zdejmij z ognia i dodaj ekstrakt waniliowy i jeśli istnieje taka potrzeba - więcej soli.
2010-04-06
Jego ulubiona tarta: tarta cytrynowa.
Kolejna propozycja z cyklu Moje ulubione tarty to tarta cytrynowa. Gwoli szczerości - jest to ciasto, które lubię, ale nie szaleję na jego punkcie. Za to On - uwielbia. Z obserwacji gości, których niejednokrotnie tą tartą częstowałam wynika, że budzi wieeeelki zachwyt męskiej części :) Tarta jest jedną z prostszych w wykonaniu, w sam raz na początek przygody z tartami. Jest delikatna w smaku dzięki śmietance, lekko kwaśna i orzeźwiająca dzięki dużej ilości cytryny. Prosi się o porcję dobrego espresso :)
Tarta cytrynowa
Lemon tart
Oryginalny przepis pochodzi z "Tarts" (The Australian Women's Weekly).
Ciasto kruche:
185g mąki (1 1/4 szklanki)
55g cukru pudru (1/2 szklanki)
30g mąki migdałowej (1/4 szklanki)
125g zimnego masła, pokrojonego w drobną kostkę
1 żółtko
1 białko do posmarowania upieczonej tarty
Ciasto szybko zagnieść - najłatwiej ciasto kruche robi się w malakserze (zmiksować wszystkie składniki). Zrobić lekko spłaszczoną kulę z ciasta i owinąć w folię. Włożyć do lodówki na minimum 30 minut (ja zostawiam je zazwyczaj na 1h).
Następnie rozwałkować ciasto na stolnicy albo pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia, przełożyć do formy na tartę (o średnicy 24 - 26cm), najlepiej z wyjmowanym dnem. Wyrównać brzegi i ponakłuwać spód widelcem. Wstawić do lodówki przykryte folią spożywczą na minimum 30 minut (ja zazwyczaj zostawiam na noc i piekę tartę następnego dnia rano).
Nagrzać piekarnik do 200°C, ustawić kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłożyć tartę papierem do pieczenia i napełnić fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piec przez 10 minut, następnie wyjąć fasolki i papier i piec przez jeszcze 10 minut. Wyjąć tartę z piekarnika i ostudzić na kratce. Posmarować spód oraz brzegi białkiem (zapobiegnie to nasiąknieciu ciasta kremem cytrynowym - będzie ono dłużej kruche).
Krem cytrynowy:
1 łyżka startej skórki cytrynowej
100ml soku z cytryny (w oryginale: 125ml)
140g drobnego cukru (w oryg.: 165g)
5 jajek
300ml śmietanki kremówki (zdarzało mi się też robić nadzienie z 200ml kremówki i 100ml mleka)
Zmiksuj wszystkie składniki, odstaw na 5 minut. Przelej przez sitko. Wylej na upieczony spód tarty i wstaw do piekarnika na ok. 40 minut w 160°C, aż krem się zetnie. Ostudź na kratce, a następnie wstaw do lodówki aż tarta dobrze się schłodzi (najlepiej na noc - tarta jest idealna na drugi dzień).
Podawaj delikatnie oprószone cukrem pudrem. Smacznego!
Tarta cytrynowa
Lemon tart
Oryginalny przepis pochodzi z "Tarts" (The Australian Women's Weekly).
Ciasto kruche:
185g mąki (1 1/4 szklanki)
55g cukru pudru (1/2 szklanki)
30g mąki migdałowej (1/4 szklanki)
125g zimnego masła, pokrojonego w drobną kostkę
1 żółtko
1 białko do posmarowania upieczonej tarty
Ciasto szybko zagnieść - najłatwiej ciasto kruche robi się w malakserze (zmiksować wszystkie składniki). Zrobić lekko spłaszczoną kulę z ciasta i owinąć w folię. Włożyć do lodówki na minimum 30 minut (ja zostawiam je zazwyczaj na 1h).
Następnie rozwałkować ciasto na stolnicy albo pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia, przełożyć do formy na tartę (o średnicy 24 - 26cm), najlepiej z wyjmowanym dnem. Wyrównać brzegi i ponakłuwać spód widelcem. Wstawić do lodówki przykryte folią spożywczą na minimum 30 minut (ja zazwyczaj zostawiam na noc i piekę tartę następnego dnia rano).
Nagrzać piekarnik do 200°C, ustawić kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłożyć tartę papierem do pieczenia i napełnić fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piec przez 10 minut, następnie wyjąć fasolki i papier i piec przez jeszcze 10 minut. Wyjąć tartę z piekarnika i ostudzić na kratce. Posmarować spód oraz brzegi białkiem (zapobiegnie to nasiąknieciu ciasta kremem cytrynowym - będzie ono dłużej kruche).
Krem cytrynowy:
1 łyżka startej skórki cytrynowej
100ml soku z cytryny (w oryginale: 125ml)
140g drobnego cukru (w oryg.: 165g)
5 jajek
300ml śmietanki kremówki (zdarzało mi się też robić nadzienie z 200ml kremówki i 100ml mleka)
Zmiksuj wszystkie składniki, odstaw na 5 minut. Przelej przez sitko. Wylej na upieczony spód tarty i wstaw do piekarnika na ok. 40 minut w 160°C, aż krem się zetnie. Ostudź na kratce, a następnie wstaw do lodówki aż tarta dobrze się schłodzi (najlepiej na noc - tarta jest idealna na drugi dzień).
Podawaj delikatnie oprószone cukrem pudrem. Smacznego!
Etykiety:
cytryna,
Francja,
kruche ciasto,
Tarta cytrynowa,
tarty i tartaletki
2010-04-05
Moje ulubione tarty: tarta z suszonymi śliwkami i kremem custard
Uwielbiam piec tarty - o ich magii i początkach ich pieczenia pisałam już kiedyś tutaj. Chciałabym zaprosić Was na mały cykl moich ulubionych tart, które piekłam i fotografowałam jeszcze w Budapeszcie, ale ze względu na wyjazdy i rozjazdy nie udało mi się o nich napisać.
Dzisiaj zapraszam na tartę z suszonymi śliwkami i kremem custard. Niestety do tej pory nie udało mi się znaleźć polskiej nazwy dla custard, więc zostałam przy oryginalnej angielskiej pisowni. Dla tych, którzy nigdy nie mieli okazji próbować custard śpieszę z wytłumaczeniem - jest to delikatny i waniliowy sos z mleka lub śmietanki i żółtek (lub też całych jajek). Czasami ma dodatek mąki, skrobi lub żelatyny. Odrobinę podobny do polskiego budyniu, ale zdecydowanie bardziej jajeczny i "bogatszy" w smaku.
W angielskiej kuchni custard znany jest już od XIVw. Jest tam standardowym dodatkiem do szarlotki, a także do deseru trifle. We francuskiej kuchni występuje z dodatkiem skrobi pod nazwą crème pâtissière, także z innymi dodatkami smakowymi jak cytryna czy czekolada.
Custard może być także wytrawny np. jako wypełnienie do quiche albo wytrawnej tarty.
Tarta z suszonymi śliwkami i kremem custard
Prune and custard tart
Oryginalny przepis pochodzi z "Tarts" (The Australian Women's Weekly).
Ciasto kruche:
175g mąki (1 1/4 szklanki)
55g cukru pudru (1/2 szklanki)
30g mąki migdałowej (1/4 szklanki)
125g zimnego masła, pokrojonego w drobną kostkę
1 żółtko
1 łyżka wody
Ciasto szybko zagnieść - najłatwiej ciasto kruche robi się w malakserze (zmiksować wszystkie składniki). Zrobić lekko spłaszczoną kulę z ciasta i owinąć w folię. Włożyć do lodówki na minimum 30 minut (ja zostawiam je zazwyczaj na 1h).
Następnie rozwałkować ciasto na stolnicy albo pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia, przełożyć do formy na tartę (26cm średnicy), najlepiej z wyjmowanym dnem. Wyrównać brzegi i ponakłuwać spód widelcem. Wstawić do lodówki i wstawić do lodówki przykryte folią spożywczą na minimum 20 minut (ja zazwyczaj zostawiam na noc i piekę tartę następnego dnia rano).
Nagrzać piekarnik do 200°C, ustawić kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłożyć tartę papierem do pieczenia i napełnić fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piec przez 15 minut, następnie wyjąć fasolki i papier i piec przez jeszcze 5 minut. Wyjąć tartę z piekarnika i ostudzić na kratce.
Pozostałe składniki:
250g suszonych śliwek (1 1/2 szklanki, dobrze by śliwki były miękkie, bez pestek)
2 łyżki brandy (rum np. Bacardi też się sprawdzi)
300ml śmietanki (kremówka, ale z mniejszą ilością tłuszczu też się sprawdzi)
3 jajka
100g drobnego cukru (w oryginale 150g = 2/3 szklanki)
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (lub cukier z prawdziwą wanilią)
Zmniejsz temperaturę piekarnika do 150°C.
Zmiksuj śliwki razem z brandy / rumem, aż powstanie z nich gęsta pasta. Rozsmaruj ją na dnie upieczonej tarty.
Jajka ubij z cukrem i ekstraktem waniliowym. W małym rondelku zagotuje śmietankę - w momencie kiedy zacznie wrzeć zdejmij ją natychmiast z ognia. Dodaj śmietankę do ubitych jajek z cukrem, dobrze wymieszaj. Wlej custard (czyli śmietankę + jajka + cukier) do tarty, na warstwę śliwek.
(Opcjonalnie: wlewaj custard przez sitko aby uzyskać jeszcze bardziej "gładką" konsystencję.)
Wstaw tartę do piekarnika i piecz przez 20 minut, aż do momentu kiedy custard się zetnie. (Mi zajęło to ok. 30 minut). Ostudzić na kratce. Można podawać delikatnie posypane cukrem pudrem. Smacznego!
Dzisiaj zapraszam na tartę z suszonymi śliwkami i kremem custard. Niestety do tej pory nie udało mi się znaleźć polskiej nazwy dla custard, więc zostałam przy oryginalnej angielskiej pisowni. Dla tych, którzy nigdy nie mieli okazji próbować custard śpieszę z wytłumaczeniem - jest to delikatny i waniliowy sos z mleka lub śmietanki i żółtek (lub też całych jajek). Czasami ma dodatek mąki, skrobi lub żelatyny. Odrobinę podobny do polskiego budyniu, ale zdecydowanie bardziej jajeczny i "bogatszy" w smaku.
W angielskiej kuchni custard znany jest już od XIVw. Jest tam standardowym dodatkiem do szarlotki, a także do deseru trifle. We francuskiej kuchni występuje z dodatkiem skrobi pod nazwą crème pâtissière, także z innymi dodatkami smakowymi jak cytryna czy czekolada.
Custard może być także wytrawny np. jako wypełnienie do quiche albo wytrawnej tarty.
Tarta z suszonymi śliwkami i kremem custard
Prune and custard tart
Oryginalny przepis pochodzi z "Tarts" (The Australian Women's Weekly).
Ciasto kruche:
175g mąki (1 1/4 szklanki)
55g cukru pudru (1/2 szklanki)
30g mąki migdałowej (1/4 szklanki)
125g zimnego masła, pokrojonego w drobną kostkę
1 żółtko
1 łyżka wody
Ciasto szybko zagnieść - najłatwiej ciasto kruche robi się w malakserze (zmiksować wszystkie składniki). Zrobić lekko spłaszczoną kulę z ciasta i owinąć w folię. Włożyć do lodówki na minimum 30 minut (ja zostawiam je zazwyczaj na 1h).
Następnie rozwałkować ciasto na stolnicy albo pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia, przełożyć do formy na tartę (26cm średnicy), najlepiej z wyjmowanym dnem. Wyrównać brzegi i ponakłuwać spód widelcem. Wstawić do lodówki i wstawić do lodówki przykryte folią spożywczą na minimum 20 minut (ja zazwyczaj zostawiam na noc i piekę tartę następnego dnia rano).
Nagrzać piekarnik do 200°C, ustawić kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłożyć tartę papierem do pieczenia i napełnić fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piec przez 15 minut, następnie wyjąć fasolki i papier i piec przez jeszcze 5 minut. Wyjąć tartę z piekarnika i ostudzić na kratce.
Pozostałe składniki:
250g suszonych śliwek (1 1/2 szklanki, dobrze by śliwki były miękkie, bez pestek)
2 łyżki brandy (rum np. Bacardi też się sprawdzi)
300ml śmietanki (kremówka, ale z mniejszą ilością tłuszczu też się sprawdzi)
3 jajka
100g drobnego cukru (w oryginale 150g = 2/3 szklanki)
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (lub cukier z prawdziwą wanilią)
Zmniejsz temperaturę piekarnika do 150°C.
Zmiksuj śliwki razem z brandy / rumem, aż powstanie z nich gęsta pasta. Rozsmaruj ją na dnie upieczonej tarty.
Jajka ubij z cukrem i ekstraktem waniliowym. W małym rondelku zagotuje śmietankę - w momencie kiedy zacznie wrzeć zdejmij ją natychmiast z ognia. Dodaj śmietankę do ubitych jajek z cukrem, dobrze wymieszaj. Wlej custard (czyli śmietankę + jajka + cukier) do tarty, na warstwę śliwek.
(Opcjonalnie: wlewaj custard przez sitko aby uzyskać jeszcze bardziej "gładką" konsystencję.)
Wstaw tartę do piekarnika i piecz przez 20 minut, aż do momentu kiedy custard się zetnie. (Mi zajęło to ok. 30 minut). Ostudzić na kratce. Można podawać delikatnie posypane cukrem pudrem. Smacznego!
2010-02-11
French Girlish Mood i tarta Nadége.
Moja wielka miłość do tart zaczęła się w Paryżu. W sezonie truskawkowym.
Na początku tylko je podziwiałam i fotografowałam namiętnie... gdy zdobyłam już trochę odwagi w posługiwaniu się podstawowym francuskim zaczęłam ja próbować wszędzie. Te słodkie - z truskawkami, malinami... i te słone - quiche wytrawne, z pomidorami, szparagami i innymi pysznościami. Przeświadczona byłam jednak, że zrobienie tarty to coś bardzo trudnego. Okazało się jednak, że jest to raczej coś precyzyjnego i czasami pracochłonnego, jednak przy odrobinie wprawy z kruchym ciastem naprawdę nic trudnego. I tak zaczęła się faza na pieczenie tart i tarteletek wszelkiego rodzaju, która trwa do dzisiaj. I kwitnie :)
Marzę już o lecie, truskawkach, jagodach, malinach, poziomkach... o tartach, które będę z nimi piekła czarując letnie dni ich zapachem i kolorami. W sezonie są za to cytrusy, więc padło na tartę Nadége, która jest niczym innym jak francuską (a konkretnie: French Culinary Institute) interpretacją typowo amerykańskiego "lemon merengue pie" czyli paja cytrynowego z bezą. Lemon merengue pie robiłam w różnych wersjach i z dobrym rezultatem, jednak to tarta Nadége zdobyła moje serce na stałe ze względu na idealne proporcje. Przepis pochodzi z The Pie and Pastry Bible pani Rose Levy Berenbaum, która po raz pierwszy próbowała go jako specjał Nadége Brossolet - przyjaciela z Francji, a później nauczyła się go na lekcji Dietera Schornera ze wspomnianego już French Culinary Institute. Jest z tą tartą odrobinę pracy - ja zazwyczaj rozkładam sobie pracę na dwa dni. Jednego dnia przygotowuję i chłodzę ciasto, a następnie rozwałkowuję i umieszczam je w formie. Piekę też cieniutki biszkopt. Drugiego dnia piękę samo ciasto do tarty, przygotowuję masę cytrynową, bezę i składam tartę w jedną całość. Polecam gorąco :)
Tarta Nadége
Przepis na 1 tartę o średnicy 25cm, wysokość boku 3,5cm.
1. Kruche ciasto:
115g zimnego masła, pokrojonego w drobną kostkę
185g mąki krupczatki
1/4 łyżeczki soli
3 łyżki zimnej wody
1 łyżeczka octu
Ciasto szybko zagnieść, owinąć w folię i włożyć do lodówki na minimum 2 godziny. Najłatwiej ciasto kruche robi się w malakserze. Rozwałkować ciasto na stolnicy albo pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia, przełożyć do formy na tartę, najlepiej z wyjmowanym dnem. Wyrównać brzegi i ponakłuwać spód widelcem. Wstawić do lodówki i wstawić do lodówki przykryte folią spożywczą na minimum 1 godzinę (ja zazwyczaj zostawiam na noc).
Nagrzać piekarnik do 250°C, ustawić kratkę w dolnej części piekarnika. Wyłożyć tartę papierem do pieczenia i napełnić fasolą (lub specjalnymi ceramicznym kulkami do pieczenia tart). Piec przez 18 minut, następnie wyjąć fasolki i papier i piec przez jeszcze 7 minut.
Wyjąć tartę z piekarnika i posmarować spód oraz brzegi białkiem (zapobiegnie to nasiąknieciu ciasta kremem cytrynowym - będzie ono dłużej kruche).
2. Warstwa biszkoptowa:
1 łyżka mąki
1 łyżka mąki ziemniaczanej
2 duże jajka (żółtka i białka osobno)
40g cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub cukier z prawdziwą wanilią
1/2 łyżeczki soku z cytryny
Wysmarować okrągłą blaszkę o średnicy 24 - 26 cm masłem i wysypać bułką tartą. Nagrzać piekarnik do 230°C, ustawić kratkę w dolnej części piekarnika. Mąki, żółtka, cukier, ekstrakt waniliowy - dobrze wymieszać razem. Białka z dodatkiem soku z cytryny ubić na sztywno i delikatnie dodać do masy z mąką i żółtkami. Delikatnie wymieszać i przełożyć do blaszki. Piec 7 do 10 minut, ostudzić na kratce.
3. Krem cytrynowy (lemon curd):
2 łyżeczki startej skórki cytrynowej
4 żółtka (białka zachować do bezy)
150g cukru (ja lubię lemon curd mocno cytrynowy i lekko kwaśny- dodaję zazwyczaj ok. 130g)
6 łyżek soku z cytryny
4 łyżki miękkiego masła (57g)
szczypta soli
Do średniej miski zetrzeć skórkę z cytryny, odstawić na bok razem z dużym sitkiem.
W rondlu dobrze ubić żółtka z cukrem, następnie dodać sok z cytryny, masło i sól. Gotować na średnim ogniu, mieszając cały czas, aż krem zacznie gęstnieć. Krem powinien być na tyle rzadki że da się go wlać do miski, jednak powinien przyklejać się do drewnianej łyżki. Nie wolno kremu zagotować! Jeśli mamy termometr to temperatura kremu powinna wynieść 90°C. Gdy krem osiągnie odpowiednią konsystencję natychmiast należy go zdjąć z ognia i przetrzeć przez sitko do miski z startą skórką cytrynową.
4. Rozprowadzić krem cytrynowy na upieczonym spodzie tarty i wstawić do piekarnika na ok. 7 minut - temperatura 150°C. Wyjąć tartę z piekarnika i zwiększyć temperaturę do 260°C (u mnie maksimum to 230°C). W międzyczasie ostudź tartę - ok. 15 minut. Po ostudzeniu na krem cytrynowy nałóż biszkopt.
5. Beza:
4 białka
1/4 łyżeczki soku z cytryny
100g cukru pudru
Ubić 4 białka ze szczyptą soku z cytryny, dodając w trakcie ubijania po łyżce cukru pudru. Ubite białka wyłożyć na biszkopt. Wstawić do nagrzanego piekarnika (230 - 260°C) i zapiekać przez 5 minut aż beza będzie złota. Zapiekać jeszcze 1 minutę na funkcji grill.
Wyjąć z piekarnika, dobrze ostudzić - najlepiej przez noc w lodówce. Tarta jest najlepsza na drugi dzień. Smacznego! :)
A to mój nowy zeszyt na przepisy --
A jak wygladaja Wasze zeszyty z przepisami? Bardzo jestem ciekawa :)
Subscribe to:
Posts (Atom)