Showing posts with label Placuszki owsiane. Show all posts
Showing posts with label Placuszki owsiane. Show all posts

2011-02-09

Sposób na wirusy.

Oprócz tradycyjnych domowych maminych sposobów takich jak herbatka chuchu, wygrzewanie się czy płukanie gardła, odkryłam, że nic tak nie poprawia humoru i nie odciąga od myślenia o bolących pleców, zatkanego nosa i gorączki jak dobry film. Najlepiej o jedzeniu.

W związku z tym wczorajszy dzień umilał mi program Nigelli Lawson "Kitchen" oparty na jej nowej książce o tym samym tytule - wydanej także w języku polskim: "Kuchnia. Przepisy z serca domu". Książki jeszcze (niestety) nie posiadam, ale po pobieżnym przejrzeniu w księgarni myślę, że prędzej czy później zagości u mnie na półce z książkami kulinarnymi, która powoli, acz stale się rozrasta. Ciągle jej daleko do księgozbioru Nigelli (zerknijcie tutaj), która nazywa samą siebie "cookbook junkie". Kulinarnym molem książkowym już jestem, ale ciągle lata zbierania przede mną :D

Z filmików szczególnie spodobały mi się te o śniadaniach - w obliczu pomidorów bez smaku czy rzodkiewki z Włoch, kanapki schodzą na dalszy plan i chętnie wypróbowuję nowe ciekawe śniadaniowe przepisy.



Francuskie tosty to przepis z pewnością nie nowy, ale w wydaniu Nigelli - z dodatkiem duszonych śliwek z cynamonem - jakże niebanalny. Przepis z realizacją poczekać musi do sezonu na śliwki, tymczasem dzisiaj zapraszam na bardzo owsiane placuszki, które znalazłam na blogu Molly Orangette.


W przepisie na oatmeal pancakes uwielbiam wszystko - począwszy od bardzo dużej ilości płatków owsianych, które dzięki nocnemu namaczaniu w maślance lub kefirze stają się cudownie miękkie po dwuetapowość ich wykonania (= więcej czasu rano). Ponadto placuszki świetnie pasują zarówno do świeżych owoców, duszonych jabłek z cynamonem, konfitury czy syropu klonowego, a odgrzane w piekarniku na drugi dzień stają się delikatnie chrupiące i zyskują orzechowy posmak. Ze wszystkich przepisów na placki / racuchy, które do tej pory pojawiły się na blogu jest to przepis, do którego wracam najczęściej.


Placuszki owsiane

przepis na ok. 24 placuszki, 6 - 8 porcji

wieczorem (lub 12h przed smażeniem placków):
2 szklanki płatków owsianych (górskich, nie błyskawicznych) wymieszaj w dużej misce z 2 szklankami maślanki (ewentualnie: kefiru, jogurtu naturalnego) - przykryj folią i wstaw do lodówki

rano:
do płatków i maślanki dodaj:

1/2 szklanki mąki (użyłam orkiszowej)
2 łyżki cukru (zwykłego / trzcinowego / muscovado) lub miodu lub syropu z agawy
1 płaska łyżeczka sody
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia (opcjonalnie, zazwyczaj pomijam albo daję tylko szczyptę)
szczypta soli
2 duże jajka, rozkłócone
1/3 szklanki roztopionego masła / oleju np. z orzechów włoskich / oliwy z oliwek (mój najczęstszy wybór)

Wszystkie składniki dobrze wymieszaj. Rozgrzej patelnię z 1 łyżeczką tłuszczu (oleju / masła / oliwy). Smaż placuszki na niewielkim ogniu (1 duża pełna łyżka stołowa to jeden placek), bez dodatkowego tłuszczu. Gdy na plackach pojawią się pęcherzyki, przewrócić je na drugą stronę i smaż aż będą złote. Smacznego!

Related Posts with Thumbnails