2010-10-14

Szmur, gruca i jagły czyli o polskiej kuchni regionalnej.

Zanim napiszę o "30-minute meals" Jamiego O. (nareszcie do mnie dotarła!) chciałabym podzielić się z Wami książką o kuchni regionalnej, której (jak i kuchni staropolskiej) jestem wielką fanką i której bogactwo i różnorodność zachwyca mnie nieustannie. Obok niezlicznych wariacji na temat pierogów, bigosu czy barszczu, znajdziemy w niej przepisy z użyciem jarzębiny, salsefii, skorzonery czy nawet akacji. Nie wspominam nawet o lokalnych przepisach na chleby, które powinny należeć do czołówki polskiego dziedzictwa kulinarnego.


Z radością powitałam więc nową książkę Hanny Szymanderskiej "Kuchnia polska. Potrawy regionalne", która jest pozycją wyjątkową i to nie tylko ze względu na objętość (600 stron, ponad 1000 przepisów).
Przepisy podzielone są wg regionów (jest ich 11), a każdy rozdział opatrzony jest krótkim, ale bardzo ciekawym wstępem, o tym co i w jaki sposób wpłynęło na ukształtowanie kuchni w danym regionie. Znajdziemy tu przepisy stare, przekazywane z pokolenia na pokolenie, jak i ich współczesne interpretacje. Na końcu książki znajduje się fantastyczny słownik, z którego w końcu dowiedziałam się jaka jest różnica między kartaczami i cepelinami, jaka jest historia sękacza czy co to jest szmur* czy gruca**. Czyta się go jak najlepszą powieść :)
Wyjątkowe jest także opracowanie graficzne książki - piękne zdjęcia w stylu rustykalnym (przywodzą mi na myśl zdjęcia Davida Lotfusa do "Jamie Oliver w domu") oraz gruby matowy papier.


Potraw regionalnych mam nadzieję już wkrótce pojawi się na blogu więcej zważywszy na to jakie smakowitości kryją się w tej książce... na liście do zrobienia jest już sandacz z kurkami, krem z dyni z ziemniakami i jabłkiem, pierogi braniewskie z kaszą gryczaną oraz kresowa babka migdałowa.

Dzisiaj zaś zapraszam na jagły czyli na kaszę jaglaną. O ile większość z nas zna kaszę gryczaną, jęczmienną (vide krupnik) czy kaszę manną, to jaglana jest mało znana i raczej zapomniana - zupełnie niesłusznie! Nazywana czasem 'królową kasz' kasza jaglana jest bowiem bogata w krzemionkę leczniczą dla stawów i zbawienną dla skóry, włosów i paznokci, witaminy z grupy B, lecytynę oraz substancje mineralne: wapń, fosfor, potas, żelazo. To jeszcze nie wszystko - podobnie jak kasza gryczana, jaglana zawiera dużą ilość tryptofanu, aminokwasu niezbędnego do produkcji serotoniny czyli hormonu szczęścia. Ponadto jest bezglutenowa i lekkostrawna - idealna dla alergików.

Jeśli chodzi o walory smakowe, to moim zdaniem kasza jaglana wymaga zdecydowanych dodatków - albo słodkich jak w dzisiejszym przepisie, albo wytrawnych jak np. aromatyczny sos grzybowy. Ja ugotowałam ją na mleku z dodatkiem miodu i cynamonu, a podałam z duszonymi śliwkami. Idealnie komponuje się też z konfiturą gruszkową czy duszonymi jabłkami z cynamonem. Polecam na śniadanie lub podwieczorek :)


Kasza jaglana na mleku ze śliwkami i cynamonem

4 porcje

150g kaszy jaglanej
400ml mleka
2 łyżki miodu
1/2 łyżeczki cynamonu
300g śliwek
1 laska cynamonowa
miodu / cukru trzcinowego do smaku

Kaszę jaglaną wysyp na sitko i opłucz zimną wodą, a następnie przelej wrzątkiem, co umożliwi usunięcie często występującej lekkiej goryczki. Tak przygotowaną kaszę wrzuć do garnka z pokrywką, z grubym dnem. Zalej mlekiem, dodaj miód i cynamonu. Gotuj mieszając aż doprowadzisz mleko do wrzenia. Gotuj jeszcze przez ok. 7 minut (mieszając cały czas), do momentu, gdy kasza wchłonie większość mleka. Przykryj pokrywką i zawiń w gruby koc. Włóż pod kołdrę aż do momentu kiedy śliwki będą gotowe. Kaszę można też przygotować np. wieczorem i trzymać przez noc w kocu, a zjeść rano na śniadanie.

W międzyczasie wypestkuj śliwki, przełóż do rondla z grubym dnem lub na patelnię. Zalej dwoma łyżkami wrzącej wody, dopraw do smaku cukrem trzcinowym / miodem. Wrzuć laskę cynamonu i gotuj na wolnym ogniu mieszając od czasu do czas aż śliwki będą miękkie.

Kaszę podawaj ze śliwkami, polej pozostałym z gotowania śliwek sokiem i ewentualnie jeszcze odrobiną miodu. Smacznego! 


*Szmur czyli litewskie ciasteczka z ciasta ptysiowego. Ciasto rozsmarowuje się na blaszce, posypuje cukrem, rodzynkami, migdałami i piecze do momentu, gdy zaczyna się podnosić. Wówczas się je wyciąga, kroi na kawałki i dopieka pokrojone.

**Gruca to nic innego jak polewka z owsa czyli stara dobra owsianka.

16 comments:

  1. Gdziekolwiek jestem staram się próbować kuchni regionalnej. Gdybyś była kiedyś na Podkarpaciu to polecam proziaki z masełkiem czosnkowym :) Pozdrawiam serdecznie - muffingirl

    ReplyDelete
  2. oj tą kaszą mnie zaskoczyłaś .. może będzie akurat ? wypróbuję :) pozdrawiam

    ReplyDelete
  3. ach , ja uwielbiam kaszę jaglaną ,a taka ze śliwkami i cynamonem to poezja

    ReplyDelete
  4. gratuluję tak wspaniałej książki.
    i tej niezwykłej kaszy jaglanej na słodko.
    rewelacyjna!

    ReplyDelete
  5. Oj jak ja lubię takie książki! :) Do mojej ulubionej pani Ćwierczakiewiczowej muszę dokupić jeszcze panią Szymanderską. Kaszę jaglaną też lubię :) Misiu, kiedy wpadniesz po rajskie jabłuszka? ;)

    ReplyDelete
  6. coś pysznego! dodatek cynamonu mnie zdecydowanie zachwycił

    ReplyDelete
  7. Kasza jaglana i gryczana są moimi ulubionymi, teraz już wiem, dlaczego - skoro 'wspomagają' produkcję serotoniny... ;)
    A taką śliwkowo-korzenną wersję kaszy jaglanej gotowanej w mleku też czasem robię i bardzo lubię. Analogiczne 'danie' robię z ryżem. Pycha ;)

    ReplyDelete
  8. Dziękuję za ten post - jest wspaniały! Ciągle poszukuję idealnego dania z kaszą jaglaną, a ta wersja wydaje się być jednym z mocniejszych kandydatów:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    ReplyDelete
  9. Muffingirl: Ależ mi smaku narobiłas! O proziakach słyszałam, ale niestety nie jadłam...

    Ulcik: Koniecznie :) Na początku myślałam, że nic smacznego z niej nie wyjdzie, bo przy gotowaniu pachniała niezbyt ciekawie, ale okazała sie pyszna. :)

    Margot: Poezja przez duże P - zgadzam się całkowicie :)

    Karmel-itka: dziękuję :)

    Komarka: Ćwierczakiewiczówna (chyba tak to się odmienia?) to pozycja obowiązkowa, stoi też u mnie na półce. Widziałam u Ciebie pierogi z kaszą jaglaną, chyba się na nie skuszę :) Co do rajskich jabłuszek: jeszcze przez najbliższy tydzień jestem w trakcie przeprowadzki, a potem kto wie... - dziękuję za zaproszenie! :)

    ReplyDelete
  10. Paula: cynamon to konieczność, inaczej kasza jest taka hmm... mdła... Cieszę się, że Ci się podoba :)

    Aune: ja ryżu nie tknę, jakoś tak nigdy nie przepadałam za nim specjalnie. Ale za gryczaną kaszę dałabym się pokroić ;)

    Kucharnia, Anna - Maria: to moje pierwsze podejście do kaszy jaglanej, mam nadzieję, że uda mi się znaleźć jeszcze parę smakowitych przepisów. :)

    ReplyDelete
  11. Jeszcze bez obiadu, a już mi się taki deser marzy :) zwłaszcza, że kasze wszystkie lubię, bez wyjątku.

    I kolejna książka na mojej wish list :)

    ReplyDelete
  12. Podzielam zainteresowanie regionalnymi kuchniami jak najbardziej. Apropos kasz - gryczana z bitkami wolowymi(zrazy na plasko bez zawijania i nadziewania) w sosie (sosie bitkowym) lub sosie grzybowym sa b reprezentatywne dla kuchni mazurskiej. Ciekawostka - nie?

    ReplyDelete
  13. O, to nawet by się zgadzało. ;) Bo część mojej rodziny pochodzi i mieszka na Mazurach i takowe bitki to właśnie rodzinny klasyk. Koniecznie właśnie z kaszą gryczaną. Pozdrawiam serdecznie!

    ReplyDelete
  14. Ja czekam z niecierpliwością na recenzję 30 minutes meals. Miałam już w koszyku w Amazonie ale zniechęciłam się opiniami (do duże dania, bo niezbyt odkrywcze) i zamiat tego wpadł Ramsay:menus i NOMA. Oprócz tego sprawiłam sobie Włoską Wyprawę Jamiego. Oj, muszę przystopować.. pozdrawiam!

    ReplyDelete
  15. O... a ja właśnie chodzę wokół Nomy i Ramsay'a ;) ale ponieważ przeprowadziliśmy się do de facto mniejszego mieszkania niż poprzednie, stwierdziłam, że na chwilę muszę przystopować, bo zaleją nas książki kulinarne ;) Jamiego na razie obejrzałam, ale jeszcze nic z niego nie robiłam (z powodu ww. przeprowadzki oczywiście), więc recenzja dopiero za większą chwilę. Uściski!

    ReplyDelete
  16. Misia, ciesze sie ze zwabiona komentarzem do Ciebie zajrzalam, pewnie inaczej szybko bym do tej ksiazki nie dotarla - dziekuje ogromnie za drogowskaz :-) Pozdrawiam cieplo!

    ReplyDelete

Related Posts with Thumbnails