2011-05-16
Empanadas.
Empanadas to specjał typowo argentyński, bardzo popularny i dostępny w zasadzie wszędzie. Te pieczone pierożki mają niezliczoną ilość wersji regionalnych, zarówno ciasta jak i nadzienia. Najczęściej są wytrawne, chociaż w Cordobie zjemy także je w wersji na słodko, nadziewane marchewkami i karmelem, posypane cukrem pudrem.
Empandas criollas czyli 'narodowe', pochodzące z Buenos Aires w swoim składzie mają obowiązkowo masło, wołowinę, pomidory i czerwoną paprykę. W środkowo - zachodniej części tego wielkiego kraju (prowincje Mendoza, San Juan) empanady zawierają baaardzo dużo duszonej cebuli - musi być jej dwa razy więcej niż mięsa - oraz rodzynek. W Patagonii znajdziemy empanady z baraniną, dziczyzną (zwłaszcza jelenie) lub z pstrągiem.
Moje ulubione to te, których ciasto jest bardzo cieniutkie i zrobione na maśle (w wielu miejscach wciąż jest to tradycyjnie smalec lub kombinacja masła z margaryną), z dużą ilością nadzienia. W Argentynie do przygotowywania empanad używa się mąki tortowej, ale często robię też zdrowszą wersję z dodatkiem mąki pszennej pełnoziarnistej lub orkiszowej. Moje ulubione nadzienie to duszone warzywa w sosie pomidorowym lub kawałki kurczaka w pomidorach, koniecznie z rodzynkami i cynamonem, czasami też piniolami.
Na przygotowanie empanad najlepiej zarezerwować sobie pół dnia. Zaczynam od ciasta, gdyż musi oni porządnie odpocząć i to dwa razy - najpierw w całości, jako kula, potem po rozwałkowaniu. Empanar - czasownik, od którego powstała nazwa empanadas - oznacza dosłownie zawijanie w chleb i takie też jest ciasto na empanady. Pieczone w piecu chlebowym lub do pizzy, w bardzo wysokiej temperaturze, cieniutkie i chrupiące jak skórka od chleba .
Gdy ciasto odpoczywa przygotowuję nadzienie, które dokładnie studzę (najwygodniej gdy za oknem jest zimno - wystawiamy wok / patelnię na balkon i po pół godzinie nasz farsz ma idealną temperaturę). Potem bawię się w wycinanie i lepienie, które bardzo przypomina lepienie naszych pierogów.
Falbanka to po hiszpańsku repulge i aby otrzymać empanadę idealną trzeba ją zrobić w 15 ruchach ;) Ważne jest, by dobrze skleić brzegi, inaczej w trakcie pieczenia farsz ucieknie na zewnątrz.
Empanadas (Argentyńskie pieczone pierogi)
przepis na ok. 40 empanad*
ciasto klasyczne:
1kg mąki tortowej
1 łyżeczka soli
250g rozpuszczonego masła
1 1/2 szklanki wody w temp. pokojowej (375ml)
ciasto razowe:
500g mąki tortowej
500g mąki pszennej / orkiszowej razowej (typ 2000 lub 1850)
1 łyżeczka soli
250g rozpuszczonego masła
1 3/4 szklanki wody w temp. pokojowej (438ml)
W dużej misce mąkę wymieszać z solą, dodać rozpuszczone masło i wodę. Dłonią delikatnie wymieszać składniki, uformować kulę. Ważne: ciasta staramy się nie zagniatać, ugniatamy je tylko tyle, by połączyć wszystkie składniki. Kulę zawijam w folię spożywczą i odstawiam na pół godziny / godzinę w temperaturze pokojowej do odpocznięcia.
Po tym czasie dzielę je na 4 części. Biorę jedną część (pozostałe trzymam przykryte folią, by nie wyschły) i na posypanym mąką blacie / stolnicy bardzo cieniutko rozwałkowuję na grubość ok. 2mm. Przykrywam folią i zostawiam do odpocznięcia na 15 minut. Nagrzewam piekarnik do 250°C. Dwie duże blaszki (od piekarnika) wykładam papierem do pieczenia.
Pierścieniem cukierniczym / talerzykiem / miseczką o średnicy 12 - 14 cm wycinam krążki ciasta. Strzepuję nadmiar mąki z ciasta, brzegi (tylko jedną stronę!) smaruję wodą, używając pędzla lub po prostu palca. Do środka nakładam czubatą łyżkę nadzienia i składam empanadę, dobrze dociskając brzegi. Robię falbankę albo przyciskam brzegi widelcem.
Rozwałkowuję kolejne porcje ciasta i powtarzam wycinanie / nadziewanie aż do zużycia całości.
Gotowe empanady smaruję roztrzepanym jajkiem i wstawiam do nagrzanego piekarnika. Piekę 20 - 25 minut aż będą bardzo złote.
nadzienie warzywne:
4 cebule
4 marchewki
1 mały seler (korzeniowy)
4 - 6 gałązek selera naciowego
2 duże cukinie
400g pomidorów bez skórki (pelati, 1 puszka)
2 łyżki koncentratu pomidorowego
przyprawy: tymianek, oregano, bazylia, chilli, słodka papryka, sól, pieprz
oliwa z oliwek
Na dużej patelni lub w woku rozgrzewam oliwę z oliwek. Dodaję posiekaną cebulę, na wolnym ogniu smażę aż się zeszkli. Dodaję marchewkę i selery - albo starte na tarce o grubych oczkach, albo julienne (cieniutki słupki). Smażę na małym ogniu aż warzywa będą miękkie i lekko skarmelizowane. Dodaję cukinię pokrojoną w grubsze słupki i smażę aż do momentu, gdy będzie al dente - ma być lekko chrupka, ale nie surowa. Dodaję pomidory i koncentrat i po dużej szczypcie przypraw, całość zagotowuję i gotuję przez kolejne 10 minut aż farsz stanie się gęsty, często mieszając. Zdejmuję warzywa z ognia, studzę i doprawiam do smaku.**
nadzienie z kurczakiem, pomidorami i rodzynkami
400g piersi z kurczaka (najlepiej z chowu ekologicznego)
2 duże cebule
2 ząbki czosnku
4 łyżki oliwy z oliwek
2 puszki pomidorów pelati bez skórki (2 x 400g)
2 szczypty suszonego chilli (ok. 8 obrotów młynkiem)
1 łyżeczka cynamonu
4 łyżki posiekanych rodzynek
4 łyżki prażonych (na suchej patelni) orzeszków piniowych (opcjonalnie)
4 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki
sól
W rondlu zagotowuję wodę, dodaję kurczaka i gotuję go do miękkości. Studzę i kroję na drobne kawałki.
Na dużej patelni / w woku rozgrzewam oliwę i dodaję cebulę oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Czosnek i cebulę szklę na wolnym ogniu (cebula musi być miękka). Dodaję pomidory, chilli i kurczaka. Gotuję aż sos zgęstnieje ok. 10 minut. Dodaję rodzynki, piniole i cynamon, zagotowuję. Zdejmuję patelnię z ognia i dodaję posiekaną natkę pietruszki. Doprawiam solą do smaku i dobrze studzę.**
*co wydaje się bardzo dużą ilością, ale empanady doskonale się przechowują w lodówce - spokojnie wytrzymują 3 - 4 dni, a podgrzane w piekarniku smakują jak świeżo upieczone.
**generalnie farsz lekko niedosalam - wtedy empanady po upieczeniu będą idealne :)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Mmm...z chęcią schrupalibyśmy kilka takich rumianych empanadas :)
ReplyDeletePiekne i zgrabne, zaloze sie, ze do tego pyszne! Tez wole, kiedy wiecej jest farszu niz ciasta.
ReplyDeleteMisiu, no przecież, ze pychota...! Musze czym prędzej zamykać internet, bo grozi mi stanięcie przy blacie za chwilę...
ReplyDeleteDobrej nocy!
Już od dawna planuję pieczone pierożki i z ochotą wypróbuję tą Argentyńską wersję. I to z oba nadzieniami od razu bo chyba było by mi ciężko wybrać tylko jedno. Pozdrawiam ciepło!
ReplyDeletezabieram się do nich sama nie wiem jak długo. wyglądają obłędnie kusząco;)
ReplyDeleteoch, są piękne!
ReplyDeletewyglądają mistrzowsko.
ale po domowemu ;]
Nigdy nie jadłam. Zapisuję, bo wyglądają obłędnie.
ReplyDeleteStęskniłam się za empanadas. Podkradnę przepisy do czerwcowej Pierogarni, mogę?
ReplyDeleteMniam, mniam! Śliczne te Twoje pierożki!
ReplyDeleteAgnieszka: nadzienie jest tak akurat na jedną kilogramową porcję ciasta, więc podziel przez dwa jeśli chcesz zrobić oba :)
ReplyDeleteUsagi: proszę bardzo!
Dziękuję ślicznie za komentarze :)
Wspaniałe i moblizujące :)) Pyszne nadzienie :)
ReplyDeleteBellissima ricetta :) ciao
ReplyDeleteBardzo je lubię :)
ReplyDeletePrzepis jest naprawdę rewelacyjny, jak tylko dorobię się porządnego piekarnika - zaraz będą robione:)
Przepiękne zdjęcia i cudnie je podałaś :)
Ściskam!
Wyglądają wspaniale, aż ślinka cieknie :-)
ReplyDeletewłaśnie się za nie zabieram :)
ReplyDeletebędą na kolację :)
Zrobiłam ostatnio - pyyyycha. Farsz z kurczakiem rewelacja. Jaki sos by do tego pasował, żeby nie zabił smaku empanadas?
ReplyDeleteCiężko powiedzieć, bo nigdy nie jadłam ich z sosem - farsz był na tyle wilgotny, ze nie było potrzeby jeszcze ich "maczać" :)
ReplyDelete