A już wkrótce wracam na blog na dłużej z przepisem na Argentyńskie pieczone pierożki czyli empanadas. W sam raz do zabrania w torbę na piknik czy wyprawę rowerową.
Nie ma to jak wyciągnąć nogi na świeżej, miękkiej zielonej trawie :)
Podczas, gdy niektórzy się lenią, inni dzielnie pracują...
Oprócz wiśni i czereśni podziwialiśmy też kwitnące magnolie. Piękne, prawda?
I obowiązkowa sesja zdjęciowa pt. cherry blossom girl.
Cherry blossom girl looks stunning!:-)
ReplyDeleteO/T - czy jadłaś na Węgrzech deser z chleba zwany po ang. Diplomat Pudding?
Dziękuję :)
ReplyDeleteNie, niestety nie jadłam,ale nigdzie (w knajpach / rest.) go też nie widziałam...Biegnę spytać P. co to jest :)
To jest deser z chleba, ponoć ściągnięty z angielskiego bread and butter pudding.
ReplyDeletePolecam film "Hanami - kwiat wiśni". Piękne zdjęcia :).
ReplyDeletea nasza wiśnia już przekwitła :) Bardzo Ci polecam film Hanami.Kwiat wiśni, Doris Dorrie może nie widziałaś? To było moje odkrycie Nowych Horyzontów 2 lata temu :) Piękne zdjęcia!
ReplyDeleteZapisuję do obejrzenia :)
ReplyDeleteZielenina: wybierasz się może w tym roku na Nowe Horyzonty?
Ja się wybieram na Nowe Horyzonty, jak prawie co roku :) I polecam! Myślę, że plener o tej porze roku jak najbardziej zalecany, w przerwie od kuchni ;)
ReplyDeleteyep, mamy już kupione karnety i zarezerwowane noclegi :D
ReplyDeleteWitam ; ) Czytając twojego bloga bardzo mnie zaciekawił , jedyn słwem "super"
ReplyDeleteZapraszam również na mojego bloga
http://ugotowane321.blogspot.com/
właśnie zaczynam go tworzyć ; )
z góry dzieki wielkie za odwiedziny ;D