Ciasto na brioszki zagniata się wieczorem, a piecze rano - zimne wyrastanie w lodówce sprawia, że mimo całego swojego bogactwa jest delikatne i puszyste. Dzięki temu też nie ma najmniejszego problemu z formowaniem bułeczek, nic się nie lepi i całość idzie sprawnie i szybko. Warto wstać w niedzielę godzinę wcześniej, by na śniadanie podać świeże, lekko ciepłe brioszki. Możecie zrobić je w małych foremkach na babeczki lub w formie dużej baby. Dzięki dużej zawartości masła na drugi dzień są równie świeże, na trzeci zaś są idealną bazą na tosty francuskie.
A wszystkim moim Czytelnikom dziękuję za ciepłe słowa
i zarazem chciałabym złożyć Wam życzenia smakowitych, wesołych i pełnych ciepła Świąt Wielkanocnych!
i zarazem chciałabym złożyć Wam życzenia smakowitych, wesołych i pełnych ciepła Świąt Wielkanocnych!
Brioszka (przepis podstawowy)
przepis na jedną dużą brioszkę lub 8 mniejszych bułeczek (foremki o średnicy 10cm)
3 łyżki mleka + 10 g świeżych drożdży lub 1 łyżeczka drożdży instant
300g mąki
3 jajka
30g cukru pudru
175g miękkiego masła
1/2 łyżeczki soli
Jeśli używamy drożdży świeżych to przed użyciem należy wymieszać je z lekko ciepłym lub w temp. pokojowej mlekiem, przykryć i odstawić na 10 - 15 minut do spienienia. Jeśli używamy drożdży instant to pomijamy ten krok i po prostu dodajemy je do mąki.
Do miski przesiać mąkę i cukier. Dodać drożdże (suche lub spienione świeże) i jajka. Całość wyrabiać mikserem (hakami) lub ręcznie aż do uzyskania w miarę gładkiego ciasta. Następnie dodawać partiami (po łyżce / dwóch) masło, cały czas miksując. Kolejną partię dodać, kiedy pierwsza 'zniknie'. Dodać sól. (Całość miksowania zajęła mi 15 minut. )
Wyrobione ciasto przykryć ściereczką lub folią spożywczą i odstawić do wyrastania (w ciepłe miejsce, bez przeciągów) na 1,5h do 2h. Wyrośnięte ciasto wyrobić jeszcze przez chwilę, przykryć folią i wstawić do lodówki na noc (minimum 6h, max. 24h).
Następnego dnia rano: wyjąć ciasto z lodówki, formy / formę nasmarować masłem i delikatnie obsypać masłem / bułką tartą. Ciasto podzielić na 8 części (jeśli pieczemy małe bułeczki to jedna będzie ważyć ok. 85g) lub na dwie (jeśli pieczemy dużą brioszkę, w tym wypadku dzielimy na dwie części, 2/3 całości i 1/3).
Formowanie małych bułeczek: lekko omączonymi dłońmi oderwać mały kawałeczek ciasta i zrobić małą kuleczkę. Z reszty uformować dużą kulkę, w której robimy kciukiem wgłebienie na małą kuleczkę.
Formowanie dużej brioszki: z dwóch trzecich ciasta uformować kulę. Ułożyć ją na dnie formy robiąc wgłębienie palcami. Z mniejszej części uformować wałek, który należy wcisnąć we wgłębienie.
Odstawić do wyrośnięcia na 30 minut do 1h. W międzyczasie nagrzać piekarnik do 180°C. Wyrośnięte* bułeczki posmarować rozbełtanym jajkiem, wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 30 minut.
Jeśli robimy dużą brioche, to po pierwsze będzie ona wyrastała dłużej (mi zajęło to 2h), po drugie należy ją naciąć przed wstawieniem do piekarnika. Robię to ostrymi nożyczkami, na ukos, ok. 5- 6 nacięć (nacinamy okrągły wałek dookoła kuleczki). Po nacięciu od razu wstawić do piekarnika i piec ok. 35 minut.
Upieczone brioszki wyjąć z piekarnika i ostudzić na kratce, po ok. 15 minutach wyjąć z formy. Smacznego! :)
* ciasto po włożeniu do formy powinno zajmować jej połowę, po wyrośnięciu 3/4, gdyż w piekarniku jeszcze urośnie.
Zdjęcia są cudne.
ReplyDeleteTak dawno nie robiłam brioszek... A przecież tak je lubię.
Muszę koniecznie zapisać w kalendarzu 'zrobić brioche', bo znając mnie przepis znów gdzieś mi umknie.
Pozdrawiam świątecznie, życzę Ci tego samego !
;)
są cudne.
ReplyDeletepięknych Świąt!
Piekne zdjecia Misiu. I cudowne brioszki. Takie wielkanocne sniadanko byloby doskonale.
ReplyDeleteJeszcze raz spokojnych i radosnych Swiat!
Wspaniale! Beda idealne na swiateczne sniadanie :)
ReplyDeleteRadosnych i pogodnych Swiat Misiu!
Pozdrawiam serdezcnie :)
prawdziwe , puszki Misiu upiekłaś , cudeńka
ReplyDeleteMisiu! Przepiękne zdjęcia! A brioszki idealne na śniadanie - ta ilość masła cudownie im robi:)
ReplyDeletePozdrawiam i życzę wspaniałych świątecznych chwil:)
na święta można sobie pozwolić ;)
ReplyDeleteWspaniałe broszki. Idealne, takie jak lubię czyli maślane i puszyste. Misiu, radosnych, rodzinnych, pełnych ciepła i szczęścia Świąt dla Ciebie i najbliższych.
ReplyDeleteCudne!Pozdrawiam i spokojnych Świąt życzę!
ReplyDeleteOj przyjedź do mnie jutro rano z takimi bułeczkami :) Wyglądają prześlicznie!
ReplyDeleteDużo masła.... Ho, ho, ho... Ja mam przepis, gdzie jest go 400 g na podobne ilości pozostałych składników ;-)
ReplyDeleteMisiu, życzymy Tobie ciepłych i spokojnych Świąt Wielkanocnych.
ReplyDeleteaga i kaja
Przepiękne :)
ReplyDeleteUwielbiam delikatne, maślane brioszki do porannej kawy...
Pozdrawiam Świątecznie!
Misiu, piękne zdjęcia, a brioszki muszą smakować nieziemsko...
ReplyDeletena dalsze świętowanie życzę Ci tego wszystkiego o czym marzyłaś gdy Święta się zbliżały...
Samych serdeczności!
Prześlicznie puszyste i wyrośnięte. Lubię takie pieczywo na leniwe śniadanie...
ReplyDeleteBrioszki bardzo bardzo :) smakowite :) super przepis i zdjęcia!
ReplyDelete