2011-01-08
Kulinarne kalendarze i migdałowe brownie.
Gorąco dziękuję za komentarze o Waszych ulubionych potrawach wiglijnych, naprawdę z dużą przyjemnością je przeczytałam. Losowanie kalendarzy odbyło się z pomocą P., który przebierał i przebierał, aż w końcu wylosował dwie panie - Agę i Anię T. Obie poproszę o kontakt mejlowy i pełen adres, abym mogła wysłać kalendarze. Mam nadzieję, że się przydadzą i skusicie się na chociaż jeden przepis :)
Tymczasem resztę moich Czytelników zapraszam do pobrania wersji elektronicznej kalendarza w formacie .pdf oraz na kawałek migdałowego brownie.
Ciasto jest bez dodatku mąki, polecam je więc wszystkim na diecie bezglutenowej. Jest bardzo wilgotne i dobrze się przechowuje - można je upiec 2 dni wcześniej przed planowaną konsumpcją (ale kto by mu się oparł przez dwa dni!) Pasuje do niego odrobina bitej śmietany i świeże truskawki lub maliny, o których na razie tylko marzę i czekam aż przyjdzie lato.
Migdałowe brownie
200g masła
100g gorzkiej czekolady (min. 60% kakao)
5 jajek
150g cukru trzcinowego demerara
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego / cukru z prawdziwą wanilią
100g mąki migdałowej / zmielonych migdałów
Kwadratową formę o boku 20 - 23cm wyłóż papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzej do 180°C.
Masło i czekoladę włóż do rondla i na małym ogniu rozpuść cały czas mieszając. Jajka ubij z cukrami, dodaj mąkę migdałową oraz masło rozpuszczone z czekoladą. Ciasto przelej do formy i wstaw do piekarnika na 30 minut. Ostudź przed pokrojeniem. Smacznego!
Etykiety:
bez glutenu,
ciasta i ciasteczka,
czekolada,
konkurs,
Migdałowe brownie,
migdały
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Piękne zdjęcia, a ciasto chętnie zrobimy :)
ReplyDeleteKalendarz pewnie super, ale niestety nie możemy otworzyć pliku pdf.
pozdrawiamy
Jaki przepyszny kalendarz :)
ReplyDeleteAga i Kaja: już powinno być można, to był mój błąd. Powinno wszystko teraz działać :)
ReplyDeleteMiasia, już jest ok :)
ReplyDeletedzięki
prawdziwie browniowate brownie! mniam!
ReplyDeleteJuż od paru dni "chodzi" za mną brownie, a teraz jak zobaczyłam Twoje zdjęcia na pewno wezmę się za gotowanie. Kalendarz przepiękny, przepisy bardzo inspirujące. W wersji, którą ściągnęłam grudzień jest po lipcu, zakładam, że nie było to w palnie ;) Pozdrawiam!
ReplyDeleteMa cudowną konsystencję! Taką, jaką w brownie kocham. I myślę, że u mnie zniknęłoby jeszcze tego samego dnia. ;)
ReplyDeletePozdrawiam!
Myszki in cucina: no własnie nie wiemy co się stało z tym grudniem :( W wersji oryginalnej czyli w pliku corela wszystko jest ok (tak samo w drukowanej wersji).Tymczasem przy zamianie z corela na pdfa nastapila taka podmiana... Uciekamy teraz na milonge, wiec zerkniemy jutro rano i sprobujemy to poprawic jak i wstawić prawidłową wersję.
ReplyDeletePozdrawiam ciepło :)
W sumie to po wydrukowaniu wystarczy zamienić te dwie strony i gotowe :) Pozdrawiam
ReplyDeletePiękny, smakowity kalendarz, bardzo się cieszę! Chyba po raz pierwszy udało mi się coś wylosować:) Pozdrawiam serdecznie Ania T.
ReplyDeleteMigdałowe brownie zapowiada się fantastycznie :) Też sie skuszę :)
ReplyDeleteMiłego weekendu :)
naprawdę wspaniałe zdjęcia.
ReplyDeletei ten przepis na brownie. z nutką migdałową, ale pyszności!
to ciasto jest tak cudownie wilgotne.
ReplyDeletezachwycam się nieustannie Twoimi zdjęciami, Misiu.
i zwycięzcą kalendarzy gratuluję!
Piękny kalendarz. A migdałowemu brownie nigdy nie odmawiam ;)
ReplyDeletePozdrawiam
Świetne kalendarze, a gwiazda wydania odbiera mowę :) Zazdroszczę (z sympatią) tak pięknych fotek i wiem, że mam do czego dążyć! Gorąco pozdrawiam :)
ReplyDeletebrownie i blondie to moje ulubione ciasta. Miłą wersje zaproponowałas, zastanowie czy jej nie sprobowac,
ReplyDeletepozdrawiam :)
Super pomysł z tym kalendarzem:-)
ReplyDeleteTakie brownie, to dla mnie zbawienie! Cudo!:)
ReplyDelete