Ania vel Vespertine: jeszcze nie, ale już są baardzo duże. Wrzucę fotki w następnym wpisie z _moimi_ dyniami :) Ta pochodzi od znajomego rolnika.
Viridianka: przygotowałam zupę krem z wanilią i cytryną a do tego pełnoziarniste bułeczki orkiszowe z suszonymi owocami. Juz sfotografowane, biorę się za pisanie :)
Zielenina: ojej, jakim cudem mi to umknęło... Chyba przez moje zabieganie i zapracowanie, ale nadrobię zaległości i zerknę co tam dyniowego u Ciebie :)
Doro: moje też! Ale staram się opanować, bo są jeszcze piękne cukinie, słodkie pomidory i inne pyszności...
Zdjęcia i teksty są mojego autorstwa i podlegają prawu autorskiemu. Jeśli wykorzystałeś jakiś przepis, napisz proszę parę słów pod wpisem / postem i zostaw linka jeśli pojawił się na Twoim blogu. Dziękuję! :)
Z własnej hodowli? :)
ReplyDeletebyłam pierwsza, u mnie już dynie od 2 dni wiszą, nananana :P ;-)
ReplyDeleteja już dyniuję od jakiegoś czasu (: ciekawe co Ty przygotowałaś.
ReplyDeleteBardzo bardzo dyniowo się cieszę, to moje ulubione jedzenie ;) Pozdrawiam!
ReplyDeleteDyniową przygodę czas zacząć ;)
ReplyDeleteAnia vel Vespertine: jeszcze nie, ale już są baardzo duże. Wrzucę fotki w następnym wpisie z _moimi_ dyniami :) Ta pochodzi od znajomego rolnika.
ReplyDeleteViridianka: przygotowałam zupę krem z wanilią i cytryną a do tego pełnoziarniste bułeczki orkiszowe z suszonymi owocami. Juz sfotografowane, biorę się za pisanie :)
Zielenina: ojej, jakim cudem mi to umknęło... Chyba przez moje zabieganie i zapracowanie, ale nadrobię zaległości i zerknę co tam dyniowego u Ciebie :)
Doro: moje też! Ale staram się opanować, bo są jeszcze piękne cukinie, słodkie pomidory i inne pyszności...
Amarantka: oj tak! :)