2010-07-08
Wordless Thursday. Pasłęk i okolice. Zagadka.
Powyżej bułeczki jagodowe z letniego (polskiego!) wydania Living Marty Stewart. Na przepis zapraszam jutro :) A poniżej: ja i ... coś pysznego. Oczywiście jeszcze nie teraz, muszę uzbroić się w cierpliwość. Jak myślicie, co wyrośnie z tej roślinki? :)
Etykiety:
lato
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Zachwyciły mnie zdjęcia.Kwintesencja lata złapana w kadr;)
ReplyDeletepiękne obrazki
ReplyDeleteMisia, Pasłęk jest Ci bliski? gdy zobaczyłam go w tytule to się uśmiechnęłam.
uściski.
Dynia ? Juz chyba ma charakterystyczne wasy.
ReplyDeleteCo za cudowny czas w ogrodzie...
Zdjęcia cudowne .. dynia, będzie dynia :)
ReplyDeletePanna Malwinna: Lato jest chyba najbardziej fotogeniczną porą roku, nie mogę oprzeć się i robię zdjęcia jak szalona ;)
ReplyDeleteAsieja: tak, w Pasłęku się wychowałam, mieszkaliśmy tam do lat 7... to tam mieliśmy działkę, ule, kawałek pola, to tam wiodą moje najlepsze wspomnienia z dzieciństwa. :)
Miss-coco: Gratuluję! Tak to jest dynia! Piżmowa, prosto z Węgier, po raz pierwszy zasadzona w Polsce. Nie mogę doczekać się zbiorów.
Uścisków moc :)
Misia
I ja spędziłam dzieciństwo na Warmii, w Pasłęku byłam nieraz:-)
ReplyDeletePiękne zdjęcia:-)
Misiu ja mieszkam w Pasłęku od 8 lat :)) piękne fotki :) pozdrawiam
ReplyDeleteHa! I ja strzelałam w dynię. Rosły sobie kiedyś takie u mojej Sąsiadki w ogrodzie...
ReplyDeletePiękne zdjęcia!
jakie sielskie zdjęcia!
ReplyDeletePiękne, cudowne letnie zdjęcia. A ja wysadziłam rumuńską dynię piżmową.
ReplyDeletedynia ;)
ReplyDeleteLo: rumuńską dynię piżmową? ojej ojej.. ja poproszę... chociaż kawałek a może i nasionko... na punkcie dyni mam fioła, uwielbiam i szaleję ;) a rumuńskiej piżmowej nie jadłam i jestem BARDZO ciekawa :) Mam nadzieję, że wyrośnie dużo wielkich i smacznych dyń!
ReplyDeleteJakie znajome widoki! ;) Misiu, daj znać jak będziesz w okolicy następnym razem ;)
ReplyDelete