2010-05-03

Spacerem po Buenos Aires.

Dziękuje wszystkim serdecznie za komentarze do poprzedniego wpisu (o rewolucji Jamiego Olivera). Z wielką ciekawością i zainteresowaniem czytam Wasze historie i cieszę się, że chcecie się nimi ze mną podzielić :)

Tymczasem minął nasz drugi miesiąc w Buenos Aires, a ja jeszcze nie podzieliłam się żadnymi zdjęciami. Dlatego też zapraszam dzisiaj na mały spacer po Buenos. (PS.: część zdjęć jest moja, część zrobiona przez P.)


Spacer zaczniemy od Palermo - dzielnicy, w której mieszkamy. Tuż za rogiem znajduje się Casa Mua - nasze ulubione miejsce na lekki lunch. Ja zajadam się pysznym bajglem (pieczonym na miejscu!) z wędzonym łososiem i rukolą, P. kanapką z jamon crudo.  W słoneczny dzień uwielbiamy rozsiąść się w fotelikach na zewnątrz i po prostu czytać...


Do parków prawie przestaliśmy się wybierać, gdyż są one bardzo tłoczne, co szczególnie nie dziwi, biorąc pod uwagę jak duże jest Buenos Aires (na zdjęciu Parque del Centenario). Rosną w nich piękne jacarandy, wiosną kwitnące na fioletowo, teraz cudownie zielone...


...oraz majestatyczne rozłożyste magnolie:


Wyjątkowym kawałkiem zieleni jest ogród botaniczny (Jardin Botanico), pełen tropikalnej roślinności. Znaleźć w nim można prawie każdą porę roku - niektóre drzewa pięknie kwitną, inne powoli żółkną i sposobią się do jesieni:


Ostatnie słowo w zielonej sprawie - na każdym rogu można znaleźć verduderię, czyli warzywniak z prawdziwym bogactwem owoców i warzyw niemal za bezcen i co piękniejsze - otwarty 7 dni w tygodniu:


Poniżej typowa argentyńska restauracja serwująca asado - wszelkiego rodzaju wołowinę pieczoną na grillu (parilla) oraz liczne pasty. Pod sufitem podwieszone są wielkie jamon crudo, czyli surowe suszone i solone szynki  podawane pokrojone w bardzo cieniutkie plasterki. Jamon crudo i bife de lomo (stek z polędwicy wołowej) to przysmaki P., ja zazwyczaj delektuję się moim ulubionym argentyńskim deserem - flanem. Uwaga: Przepis na flan na pewno pojawi się na blogu, przepis sprawdzony i słynny na całe tangowe środowisko w Buenos Aires.


część dalsza nastąpi :)

3 comments:

  1. cudny ten spacer
    warzywniak podoba mi się najbardziej :-)

    ReplyDelete
  2. Fantastyczne zdjęcia, ujmujące prostotą :)

    ReplyDelete
  3. jak to dobrze choć na chwilkę zawitać w magicznym Buenos - dzięki :)

    ReplyDelete

Related Posts with Thumbnails