Październik chociaż zimny powitał nas cudownym słońcem. Korzystając z pierwszego, od dłuższego czasu wolnego popołudnia, wybrałam się na spacer zaopatrzona w żółty szalik, ciepłą bluzę i aparat. Jakież było moje rozczarowanie, kiedy okazało się, że bateria mojego aparatu została w domu w ładowarce. A drzewa były tak piękne.. szłam i widziałam kadr za kadrem i znowu marzyłam...o tym, że chciałabym mieć ogród, który jesienią będzie żółto - czerwony. A w nim obowiązkowo klon, jesion i winobluszcz.
Moich zdjęć dzisiaj niestety nie będzie, ale za to zerknijcie na niezwykłe jesienne zdjęcia z The Big Picture (The Boston Globe) - Autumn scenes i Fall is in the air. Magiczne...!
Zziębnięte ręce ogrzałam kubkiem czarnej herbaty z sokiem żurawinowym i goździkami, która stała się naszym jesiennym numer 1 w Przystanek Tango Café.
A do tego porcja dyniowej babki, także z żurawinami. Na przepis zapraszam jutro :)
2010-10-01
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
oj , jakie ciasto , nie mogę się doczekać przepisu
ReplyDeleteniesamowite to ciasto ..przepisu łaknę :)
ReplyDeletePrzepisów jestem b. ciekawa, a zdjęcia z linków piękne. Swoją drogą - znam ten ból, gdy baterii w aparacie niet (a właściwie u mnie: gdy się wyładuje).
ReplyDeletena pewno "przyjdę" tu jutro :)
ReplyDeleteTaki kubek herbaty chętnie bym wypiła.
ReplyDeleteA ciasto wygląda pięknie!
No, pewnie... Najlepiej poczęstować tak wirtualnie... Rozdrażnić człowieka i... nic więcej...:(
ReplyDeleteMimo wszystko dobrej soboty:)
herbata na chłodne wieczory we dwoje. babka - jako kwintesencja takiego spotkania.
ReplyDeleteherbata jest prawdziwie jesienna, rozgrzewająca. A babka cudowna, bardzo mi się podoba, czekam na przepis :)
ReplyDeleteDziękuję za obecność, cierpliwość i komentarze - przepis już jest :) zapraszam i pozdrawiam ciepło :)
ReplyDelete