2010-01-22

Rukola... rukola rukola...


Kiedy tylko słyszę tą piosenkę pełną piersią śpiewam razem z Korą. Nie Luciolę jednak, a rukolę... tak jakoś bardziej mi pasuje, zupełnie absurdalnie i nie wiadomo w zasadzie skąd i dlaczego.

Rukola z kolei kojarzy mi się z pizzą uwielbianą przeze mnie od czasów dzieciństwa... Odkąd w zasadzie pamiętam moja mama piekła pizzę, która była punktem obowiązkowym licznych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół. Jako wysoce gadatliwe dziecko (nazywano mnie "druga Bielicka") uwielbiałam takie spotkania i cieszyłam się z racji posiadania dorosłej publiczności. Gorzej, gdy spotkania takie odbywały się wieczorem - wtedy byłam podstępnie usypiana czytaniem bajek... Pewnego dnia jednak obudziłam się w środku nocy i zaspana udałam się do dużego pokoju, gdzie moi rodzice z wujcostwem delektowali się pizzą. Do dziś w mojej rodzinie powtarza się (jako niby zabawną anegdotę ;) ) to co powiedziałam - bardzo rozżalonym głosem - w momencie wejścia do pokoju: "Mnie to każecie spać, a sami jecie pizzę!"

Pizzy jednak w moim dzieciństwie nie brakowało ani trochę, albowiem kiedy miałam 6 lat wraz z przeprowadzką moi rodzice otworzyli pizzerię, która z czasem zmieniała się i stała się zdecydowanie czymś więcej niż pizzerią. Jestem prawdziwą szczęściarą, bo jeden z ulubionych smaków mojego dzieciństwa - smak pizzy mojej mamy - mam na wyciągnięcie ręki i dostępny na co dzień. Pizza mojej mamy to pizza romana, na grubszym cieście. Dlatego też, gdy piękę pizzę w domu, piękę ją na cieńszym, szukając smaku pizzy neapolitańskiej. Tak trochę z przekory (odziedziczonej po moim tacie) a tak trochę z racji poszukiwań smakowych. Chciałabym kiedyś rozszerzyć menu o taką właśnie pizzę.

Dzisiaj zapraszam na pizzę na cienkim i chrupiącym cieście, z pyszą szynką (użyłam gotowanej - włoskiego prosciutto cotto, ale crudo jest także wspaniała), mozarellą, pecorino romano i mnóstwem orzechowej w smaku, lekko pikantnej rukoli... mmm... poezja :) Przepis na ciasto jest taki sam jak w ostatnim przepisie na pizzę margherita, do sosu pomidorowego jednak dodałam jeszcze pół łyżeczki bazyli.


Pizza z prosciutto i rukolą

1. Ciasto na pizzę (cienkie):
Przepis na ciasto pochodzi z "Kuchni włoskiej" Penny Stephens. 

okrągła blaszka o średnicy 32cm - porcja na 2 osoby

3g (1/2 łyżeczki) suchych drożdży instant
1/2 łyżeczki cukru
125ml ciepłej (nie gorącej) wody
175g mąki pszennej, typ 550
1/2 łyżeczki soli
1 łyżka oliwy z oliwek

a. W kubku wymieszać drożdże, cukier i wodę. Odstawić na ok. 15 minut, aż mieszanka zacznie się lekko pienić.
b. Mąkę i sól połączyć w misce. W środku zrobić wgłębienie, dolać oliwę, aktywne drożdże i resztę wody. Całość wyrobić na jednolite ciasto.
c. Ciasto przełożyć na oprószoną mąką stolnicę i zagniatać przez 4-5 minut. Następnie umieścić ponownie w lekko natłuszczonej misce, przykryć folią spożywczą lub ściereczkę i odstawić do wyrośnięcia, aż podwoi objętość. Zajmie to ok. 1h.
d. Wyrośnięte ciasto należy zagnieść przez ok. 1 minutę. Następnie rozciągnąć, umieścić na natłuszczonej blaszce do pieczenia (polecam blaszki Zenkera z dziurkami - pizza ma potem wspaniały chrupiący spód) i rozwałkować. Powinno mieć grubość 3-4mm. Odstawić, w międzyczasie przygotować sos pomidorowy.

2. Sos pomidorowy:

3 łyżki oliwy z oliwek
1 mała cebula lub pół średniej
2 ząbki czosnku, rozgniecione
1/2 łyżeczki oregano
1/2 łyżeczki bazylii
1/2 łyżeczki cukru
pół puszki (200g) pomidorów bez skórki, posiekanych lub passaty pomidorowej
sól i świeżo mielony pieprz (do smaku)
 
Podsmażyć cebulkę na złoto na oliwie z oliwek, dodać czosnek, oregano, bazylię, cukier, pomidory i dusić przez ok. 10 minut na małym ogniu. Doprawić solą i pieprzem do smaku.  Ostudzić.

3. Wystudzony sos rozłożyć równomiernie na cieście. Rozłożyć duże kawałki szynki (ok. 100g prosciutto), pokrojoną mozarellę (ok. 125g), posypać startym parmezanem lub pecorino romano (2 łyżki). Do dobrze nagrzanego piekarnika (ja swój włączam 20 min. wcześniej) wstawić pizzę. Piec ok. 15 - 20 minut w temperaturze 230°C. Ciasto musi być lekko zarumienione. Podawać z dużą garścią świeżej rukoli. Smacznego!

7 comments:

  1. Co tu dużo gadać? ta pizza jest po prostu rewelacyjna!

    ReplyDelete
  2. Dziękuję! :) Jak pisałam posta to zapragnęłam ją zrobić ponownie ;) ale przecież nie można jeść pizzy na okrągło...
    PS. Widziałam program Dzień Dobry TVN z Tobą - gratulacje, wyszedł świetnie!

    ReplyDelete
  3. mniam!!!! moja ulubiona :) :) wiecej slow nie potrzeba :) a anegdotka bardzo mi sie pdoba :)
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  4. dziękuję za przypomnienie piosenki, jestem pewna, że teraz będzie krążyć mi po głowie Twoja wersja :) (nie mam nic przeciwko:))

    a pizza jak na prawdziwą przystało wygląda świetnie

    mimo mrozu pozdrawiam gorąco :)

    ReplyDelete
  5. Mmmm, cudowna! Nic dodać nic ująć:)
    No, może tylko - mogę kawałek?:)
    Pozdrowienia!

    ReplyDelete
  6. też poproszę kawałeczek, troche kalorii przy 20 stopniowym mrozie przydało by się :)

    ReplyDelete
  7. Pizza z rukolą i w ogóle z czymś surowym to dla mnie za wiele. Zdecydowanie lepsze są klasyczne pizze bez surowizny :)

    ReplyDelete

Related Posts with Thumbnails